Nikon Z 5 body

w foto plus dostałem mała zniżka na aparat i obiektyw od cen na stronie, przesiadłem się z canona lustrzanki na nikona bezlusterkowca wrażenia bardzo pozytywne, małe szumy przy wyższym iso, cicho robi zdjęcia, szybko ogniskuje, obraz w wizjerze jest jasny stabilny i czytelny, posiada opcje automatycznej jasności, nie smuży przy poruszaniu aparatem szukając obiektu do ujęcia (tego się obawiałem po używaniu lustrzanki) obraz w wizjerze można przybliżyć. ekran lcd odchylany i czytelny nawet w jasnym słońcu ale chyba nie ma automatycznej jasności a wiec aby oszczędzić energie trzeba go w ustawieniach ściemniać trochę za czuły przycisk półspustu migawki, bateria wystarczy na dużo fotek,

Mam aparat od 10 dni, więc wiele nie mogę powiedzieć. Wcześniej pracowałem na lustrzankach Canona. W Nikonie Z 5 plastikowa obudowa wypada słabo - nie jest to plastik najlepszej jakości. Ekranik i wizjer też nieco rozczarowały, bo czytałem, że pokazują obraz rzeczywisty (w odróżnieniu od lustrzanki), a naprawdę są to ekraniki o małej rozdzielczości i np. w słońcu niewiele można zobaczyć. Z5 ma jednak jedną cechę, którą cenię i dla której zdecydowałem się w system Z: dobrą jakość zdęć. Obrazy są ostre i szczegółowe, na czym mi zależało. Zaletą jest też AF ustawiany na oczach ludzi, co ułatwia pracę. Zauważyłem też, że dobrze się robi zdjęcia ostrząc ręcznie (w wizjerze obraz jest bardzo wyraźny i kontrastowy), co daje możliwości korzystania z obiektywów manualnych.

Nikon Z5 -Swietnie wykonane body, bardzo dobrze lezy w rece co dla fotografa jest bardzo wazne. Wystarczajaca ilosc programowalnych przyciskow na obudowie i ergonomiczne rozmieszczenie przyciskow. Jako entry level w bezlustrach, mysle ze bezkonkurencyjny w cenie 4089 PLN w ktorej go kupilem. Niektorzy moga narzekac na jego słabsze własciwosci filmowe ale u mnie kupiony został do zdjec anie filmowania.

Jestem super zadowolony po przesiadce ze starszej niepełnej klatki. Jest intuicyjny, zdjęcia wychodzą bardzo dobrej jakości. Stabilizacja matrycy spisuje się świetnie. Jedyną wadą jaką posiada jest niezbyt wygodny chwyt. Jest za cienki i pewnie troche za krótki co przy wadze body i optyki powoduje ból reki już po krótkim używaniu. Jest to jednak kompromis na jaki mozna się zgodzić szukając takiej klasy sprzętu w tej cenie.

Jest to pierwszy pełnoklatkowy bezlusterkowiec jaki nabyłem przesiadając się z pełnoklatkowej lustrzanki Nikona D750. To co się rzuca na pierwszy rzut oka to rozmiar: jest mniejszy i lżejszy i całkiem przyjemnie leży w dłoni. Zdjęcia mają przyjemną kolorystykę, a dla ucha przyjemne są także odgłosy mechaniki aparatu. Są to dopiero początki mojej pracy na Z5, więc ciężko mi ocenić inne parametry.

Jestem bardzo zadowolona. Jakość zdjęć jest rewelacyjna w połączeniu z Tamronem 28-75 F/2.8 Już w pierwszych dniach po zakupie zrobiłam jedną z wymarzonych sesji. A co jeszcze bardziej mnie zaskoczyło, to obróbka zdjęć po zgraniu ich do komputera była minimalna, a nie długa i żmudna. Jeżeli już dobrze się orientujeny w opcjach, to można z tym aparatem cuda robić. Polecam!

Pełna klatka, bardzo niskie szumy na wysokich ISO (12800), które łatwo zlikwidować. Świetny AF, świetny BW. Body bardzo poręczne i super współpraca ze starszymi obiektywami F podłączonymi przez FTZ. Najtańszy bezlusterkowiec, który można swobodnie zastosować w profesjonalnych reportażach.

Wygoda, po lustrzankach Nikona menu jasne i czytelne. Wizjer jak w 6 czy 7 więc duży plus. Jakość zdjęć bardzo dobra. Filmy w razie potrzeby jeśli ktoś nie potrzebuje jak w 6 - 10 bitów i nagrywania na zewnętrzny nosnik, także bez zarzutu.

Po pierwszych zdjęciach - jestem zadowolony , jak dla mnie jakość zdjęć jest wystarczająca . Podoba mi się ergonomia aparat leży w dłoni jak trzeba . Szybko załapuje się co gdzie jest ( Z5 to mój pierwszy Nikon ) i nie włączam łapami rzeczy które nie powinny być włączane jak np. w Lumix DMC GX8 . Aparat fajny ale czasami zszarpał mi nerwy .

Nikon Z 5 w 100% spełnia moje oczekiwania. O zaletach można poczytać na stronie ***** Nikon'a. O wadach na forach fotograficznych. Dla mnie jest to strzał w 10. Dla kogoś innego może nie. Zależy kto czego oczekuje.