Fiskars X10 121440

Długo trwało zanim zdecydowałem się kupić siekiery Fiskarsa, bo do tanich nie należą. W tym czasie używałem tańszych sprzętów, z różnym efektem. Porąbać nimi coś tam porąbałem, a ile się przy tym umęczyłem i naprzeklinałem, ile czasu na to straciłem - to moje. Tak samo jak odciski na dłoniach, bolące ramiona i połamane trzonki siekier. A od znajomych co rusz słyszałem zachwyty nad sprzętem Fiskarsa. Więc w końcu męska decyzja, wybór modeli (postawiłem na dużą do łupania X25 i małą uniwersalną X10), wybór sprzedawcy (*****.narzędziowy.pl) i zakup. I zaczęły się niespodzianki – same miłe: 1. Pierwszego dnia zamówiłem (doświadczenie z innymi sprzedającymi sprawiło, że wolałem wybrać płatność przy odbiorze) i za 3 godziny miałem info mailowe, że przesyłka wysłana, 2. Drugiego dnia koło południa przesyłka dotarła (z przeciwnego końca Polski!) – szybko, profesjonalnie i bezproblemowo, oby tak działały wszystkie sklepy internetowe! 3. Kilka dni później odbyła się próba siekier. Słyszałem wcześniej opinie, że X25 wchodzi w drewno, jak w masło – więc podniosłem poziom trudności i wybrałem najbardziej skręcone pieńki z największa ilością sęków. Dębiny pod ręką nie miałem, więc próba była na starej gruszy i czereśni. … jak w masło, to przesada, ale nie żałuję ani złotówki, które na tą siekierę wydałem. Fiskars-em pracuje się łatwo, szybko i sprawnie (żeby nie użyć słowa: przyjemnie). Siekierą X10 pozbawiałem gałęzi pnie (do 3-4 cm średnicy gałęzi wystarcza 1 uderzenie! – do tej pory wynik nieosiągalny innymi siekierami w zbliżonej wadze) i porąbałem gałęzie na drobiazg pasujący gabarytowo do pieca. Szybko i bez wysiłku. Siekiera X25 rozłupywała większość pieńków (średnica powyżej 20 cm) za pierwszym uderzeniem, klinowała się rzadko, łatwo było ją wyjąć i powtórne uderzenie załatwiało sprawę definitywnie. Sam się zdziwiłem ile udało się porąbać w jeden dzień. 4. A ostatnia niespodzianka była na drugi dzień – zero bólu rąk, zero odcisków, zero zakwasów. Ostrzałki na razie nie miałem konieczności przetestować, co dodatkowo dobrze świadczy o siekierach. Więc z czystym sumieniem mogę polecić i produkty Fiskars i oczywiście sklep *****.narzędziowy.pl

siekierka fajnie leży w ręce, lekka, można ciupać gałęzie dość długo. Do ciosania, ostrzenia tyczek na fasole, przecinania gałęzi "na raz". Niestety pokutuje to tym, że miękka, przy kontakcie z ziemią od razu się wygięła. Ale nie służy ona do rąbania w ziemię. Nie nadaje się do łupania pni, szczególnie suchych. Stojące "żywe" drzewa szły jak od lasera. Polecam

Siekiera idealna do rozłupywania drewna (do kominka, pieca); lekka i bardzo ostra; nie za duża i nie za mała; nie trzeba mieć nadludzkiej siły, żeby poradzić sobie z solidnym kawałkiem drewna. Jeśli ktoś potrzebuje siekiery do przydomowych prac, to ta jest idealna.

produkt drogi warty swojej ceny.Jeśli ktos przerabia 10 m drzewa w roku nie ma sie nad czym zastanawiać. doskonała do dziabania patyków i ocioski.nie nadaje sie do rozłupywania

Siekiera ledka. Myslalem ze takie malenstwo to tylko jakies galazki. I milo sie zaskoczylem, tym malenstwem mozna spore drzewo zrabac i to bez wiekszego wysilku.

bardzo poręczna siekierka, obsługa jedną ręką bardzo ułatwia pracę. Niestety nie nadaje się do łupania pieńków, gdyż szybko się tępi

Bardzo porządna siekiera. Wysokiej jakości wykonanie. Lepiej wydać raz więcej niż kilka- kilkanaście razy inwestować w coś tańszego. Polecam.

Polecam ten produkt, siekirka jest średniej wielkości, poręczna i bardzo dobrze rozłupuje drewno na mniejsze kawałki.

Daje pełną satysfakcje bycia prawdziwym facetem. Nie zamieniłbym jej na tablet. Zdaje się, że będzie to mój przyjaciel na lata.

Produkt spełniał wymagania, ostra, dobrze wykonana, łatwa w obsłudze