Stiga Bio Master 2200 (290000222/ST1)

Spełnia swoją funkcję bez zarzutu. Bardzo drobne galazki po prostu przelatują przez maszynę w całości ale można było się tego spodziewać. Za dużych nie włożymy ponieważ nie zmieszczą się do otworu wlotowego.

Mam od miesiąca maszynkę, nic do zarzucenia, szybko miele nawet dość grube gałęzie, przy grubszych trochę hałasuje ale to chyba normalne. Jedna wada jaką zauważyłem , cienkie gałązki < fi 4mm po prostu przez nią przelatują, trzeba z worka je wybierać jeżeli się myśli o późniejszym ściółkowaniu. Super dojście do noży, jedno pokrętło i schodzi całą osłona, moc wystarczająca, ma sprytną opcje, jak dostaje większą gałąź to sama zwiększa obroty. Ma softstart czyli silnik powoli wchodzi na obroty nie obciążając instalacji dużym prądem. Cena może trochę wysoka, kupiłem trochę w ciemno ale nie żałuję , polecam zdecydowanie.

W małym ogródku, używane od czasu do czasu, daje radę.

jest to produkt wystarczający dla potrzeb własnych

jestem zadowolona

Wszystko jak na razie OK

Lekki, wygodny i dobrze tnie gałęzie.

Spełnia oczekiwania.

Urządzenie nie nadaje się do użytku, w ogóle nie spełnia swojej funkcji, czyli rozdrabniania gałęzi, jest to konstrukcyjna fuszerka. Gałęzie z całej siły trzeba wpychać do urządzenia co jest niewygodne i niebezpieczne !!!

Drugi raz bym tego nie kupił: * 2 tygodnie po zakupie popsuł się włącznik - naprawili, ale i tak słabo działa, szczególnie wyłącznik który trzeba wciskać wielokrotnie aby maszyne wyłączyć * zapycha się, gdy włoży się drobniejsze gałęzie z liśćmi * mało przyjazny sposób oczyszczania urządzenia po zapchaniu, albo gdy gałąź się zaklinuje w środku: trzeba wykonać kilkanaście obrotów śrubą żeby odkręcić obudowę. I potem to samo przy przykręcaniu. Powinien wystarczyć 1, dwa ruchy! Na plus: rozmiar. Zajmuje mało miejsca i łatwo znaleźć dla niej miejsce. Dołączony kosz z siatki też jest spoko. Rozdrabnianie gałęzi kojarzy mi się z ciągłą walką z rozdrabniarką: a to się zapcha, a to zaklinuje, ciągle odkręcam/przykręcam obudowę.