Oczyszczacz powietrza Winix ZERO

Dobra jakość plastiku jest gładki i łatwo go czyścić, urządzenie pracuje bardzo cicho, a w trybie nocnym wogóle go nie słychać, posiada bardzo praktyczny tryb auto który dopasowuje wydajność wentylatora do zanieczyszczenia powietrza. U mnie sprawdza się super bo problemy z alergią w okresach pylenia roślin zniknęły. Poza tym niska cena oczyszczacza i filtrów.

Oczyszczacza używam od ponad tygodnia. Nie znalazłem równie dobrego oczyszczacza na polskim rynku pod względem stosunku jakości do ceny. Przez jakość rozumiem tu: - filtry trueHEPA, - dużą wydajność w dostarczaniu czystego powietrza (CADR > 400m^3/h), - różne tryby pracy, w tym taki, który przy głośności do ok. 30 dB oczyści sypialnię (ok 10m^2). Warto również zwrócić uwagę na stosunkowo niedrogie filtry, które mam nadzieję będą miały żywotność przynajmniej jednego sezonu grzewczego (producent deklaruje 1 rok). Skuteczność oczyszczacza przetestowałem dwoma niezależnymi czujnikami mierzącymi stężenie PM2.5 i PM10. Tryb nocny jest praktycznie niesłyszalny i pozwala oczyścić powietrze w sypialni (tj. utrzymać stężenie PM2.5 poniżej poziomu 10 ug gdy na zewnątrz PM2.5 utrzymuje się na poziomie ok. 50ug. Przy większym smogu (ok 100 ug) trzeba już włączyć pierwszy bieg, który nie przeszkadza w spaniu. Przy drugim biegu nie próbowałem spać jednak dla niektórych mógłby on już być zbyt głośny podczas snu. Wyższe obroty, czyli powyżej pierwszego biegu zapewniają już dużą wydajność i urządzenie może oczyścić nawet do 40 m^2 powierzchni w różnych pomieszczeniach. Oczywiście im dalej od oczyszczacza, tym powietrze będzie gorsze, jednak jego wpływ na powietrze w całym mieszkaniu jest znaczny (mieszkanie ok. 50m^2). Oczyszczacz wygląda estetycznie i nie jest zbyt duży, nie ma kółek, lecz jest na tyle lekki, że nie ma problemu z jego przeniesieniem. W trybie automatycznym oczyszczacz radzi sobie całkiem dobrze i natychmiast reaguje na np. zimowe krakowskie powietrze. Jeśli chodzi o wady, to wg mnie tryb automatyczny jest nieprzemyślany - oczyszczacz sam przełącza się w tryb nocny jeśli jest zgaszone światło, tak więc w nocy będzie pracował na najniższych obrotach, które w polskich warunkach mogą być czasem niewystarczające. Rozwiązaniem jest ręczne ustawienie oczyszczacza na wybrany poziom, przez co jednak tracimy zalety automatycznego dostosowania prędkości pracy oraz wygaszenia diod. Zakleiłem niemal cały wskaźnik jakości powietrza kawałkiem taśmy, przez co w nocy nie emituje on nadmiernego światła.

Pierwsze wrażenie – Winix Zero w rzeczywistości wygląda lepiej niż na zdjęciu (nagroda Red Dot Design), jest zgrabny i estetyczny, obudowa plastikowa, ale sprawia solidne wrażenie. Producent – koreańska firma Winix, sprzęt wyprodukowany w Korei, a nie w Chinach. Znana firma, a nie firma-krzak, więc można liczyć, że filtry do oczyszczacza będą łatwo dostępne. W dodatku są tańsze niż w przypadku innych znanych marek. CZUJNIKI. Winix Zero wg deklaracji producenta i sklepu ma czujnik wykrywający smog (czyli wykrywa bardzo małe cząsteczki zanieczyszczeń), a nie tylko gazy i pyły. Dzięki trybowi automatycznemu wystarczy go włączyć i sam dostosuje prędkość pracy wentylatora. Jakość powietrza sygnalizuje kolorową diodą – niebieski kolor oznacza dobre powietrze, pomarańczowy – zanieczyszczone, czerwony – bardzo zanieczyszczone. Poza tym urządzenie ma czujnik informujący o zużyciu filtra HEPA oraz czujnik światła, który przełącza urządzenie w tryb nocny, gdy jest ciemno. TRYBY PRACY. Oczyszczacz ma pięć trybów pracy – nocny, 1, 2, 3 i turbo. Przepływ powietrza: 96 / 138 / 198 / 258 / 462 m3 na godzinę. Zwykle dystrybutorzy dzielą wielkość przepływu przez 8, by podać, na jak duże pomieszczenie nadaje się oczyszczacz. Oznacza to, że Winix Zero nadaje się do pomieszczeń o maksymalnej wielkości 57 m2 (przy założeniu, że sufit jest na standardowej wysokości 2,5 m). Jest też tryb manualny, czyli można przyciskiem uruchomić wybrany tryb pracy. ZUŻYCIE ENERGII. W specyfikacji produktu brak informacji, jaki jest poziom zużycia energii w każdym z trybów, ale udało mi się znaleźć na YouTube domowe testy urządzenia i liczby wyglądają tak: 4 / 6 / 8 / 12 / 70 W. Oznacza to, że we wszystkich trybach oprócz Turbo urządzenie zużywa mało energii - tyle co energooszczędna żarówka. FILTRY. Stały filtr wstępny (drobna siateczka), który można czyścić, oraz wymienialne filtry – węglowy i True HEPA (zatrzymuje 99,97% zanieczyszczeń). Producent zaleca czyścić filtr wstępny co miesiąc (np. odkurzaczem), filtr węglowy wymieniać co 3 miesiące, a filtr HEPA raz do roku. Na plus producentowi - w opakowaniu wraz z oczyszczaczem jest komplet filtrów na dwa lata (czyli 8 filtrów węglowych i 2 filtry HEPA). Wymiana bardzo łatwa – otwiera się panel przedni (mocowany na magnesy) i wyjmuje filtry, a potem wkłada nowe. Wszystkie mają ten sam prostokątny kształt i rozmiar, więc wystarczy jeden po drugim włożyć w miejsce i docisnąć, żeby szczelnie wpasować w obudowę. JONIZACJA. Technologia PlasmaWave, która według deklaracji producenta nie produkuje szkodliwego ozonu. Można ją włączyć i wyłączyć osobnym przyciskiem. W trakcie jonizacji słychać bardzo ciche brzęczenie, jeśli przystawi się ucho do urządzenia. Jonizacja według informacji producenta wspomaga proces oczyszczania powietrza i zabija wirusy i bakterie. HAŁAS. Jest dobrze. W poszczególnych trybach pracy: 27,8 / 31 / 36 / 47,5 / 60 db(A). Co to oznacza? Tryb nocny – praktycznie niesłyszalny, chyba że przystawimy ucho do urządzenia. Tryb 1 – bardzo cichy szum, jak szum dalekiego morza, da się przy tym spać. Tryb 2 – jak szum laptopa, gdy się obudzi i musi coś przemielić. Tryb 3 – jak lodówka. Tryb turbo – tu jest już głośno; jak mocny wentylator w upalny dzień lata. INNE. Timer – standardowy, można ustawić wyłączenie urządzenia za 1, 4 lub 8 godzin. Obudowa ma na górze praktyczny uchwyt do przenoszenia, które jest łatwe, bo urządzenie waży tylko 7 kg. Oczyszczacz ma dobrze przemyślany wlot i wylot powietrza – zasysa powietrze przodem i bokami, a wypuszcza w górę. Dzięki temu można go postawić blisko ściany czy mebli. Brak pilota, nawilżacza, aplikacji na telefon – dla mnie to plusy, bo tego nie potrzebuję, a im prostsze urządzenie, tym prostsza obsługa i mniej problemów. MINUSY. Po tych wszystkich zaletach opisanych powyżej warto wspomnieć o wadach. Po pierwsze - urządzenie gra krótką melodyjkę, gdy włoży się wtyczkę do gniazdka oraz gdy włącza się lub wyłącza je przyciskiem. Nie jest to szczególnie uciążliwe, ale może przeszkadzać, gdy np. w pomieszczeniu ktoś śpi i ma lekki sen. Druga rzecz – brak informacji, jak skalibrowano czujnik, czyli nie wiadomo, jakiemu stężeniu pyłów odpowiadają kolory diody. Można oczywiście dokupić sobie osobny miernik, ale jednak informacja o kalibracji przydałaby się w instrukcji. Trzecia rzecz – gdy jest ciemno, urządzenie przełącza się z trybu automatycznego w nocny, co ma sens (cichsza praca, wygaszenie diod). Ale powinna być możliwość ręcznego pozostawienia go w trybie automatycznym, jeśli mamy mocny sen, a zależy nam, żeby w razie wzrostu zanieczyszczenia powietrza urządzenie zwiększyło obroty. PODSUMOWANIE. Po tygodniu użytkowania – powietrze w mieszkaniu wydaje się świeższe. Natomiast na razie za wcześnie, by ocenić efekty zdrowotne. Urządzenie ma kilka minusów, ale znacznie więcej plusów, jest proste w obsłudze i estetycznie wygląda. Słowem – udany zakup.

Na trybie Sleep jest niemalże niesłyszalny, choć nawet na pierwszej prędkości nie będzie trudności z zasypianiem. Szkoda tylko, że kontrolki świecą się również w nocy, powinny gasnąć by światło z nich nie wybudzało ze snu, jest dosyć intensywne w trybie manualnym. Filtr węglowy wydaje się być słabej jakości w porównaniu z opisami filtrów producentów oczyszczaczy innych znanych marek. Szkoda, że Winix nie ma laserowego czujnika pyłów PM 2,5 na pewno działałby bardziej precyzyjnje. Zobaczymy jak długo wytrzyma filtr hepa przy naszym bardzo zanieczyszczonym powietrzu. Ogólnie sprawia wrażenie solidnego, wymiana filtrów jest prosta, obsługa urządzenia jest intuicyjna.

Oczyszczacz fajnie zaprojektowany, przednia klapa zatrzaskiwana na magnesy. Głośno pracuje wyłącznie w trybie turbo (bardzo silny nawiew), poza tym jest naprawdę cichy, można przy nim normalnie funkcjonować. Wygodny tryb auto (w nocy nie świeci i jest w zasadzie niesłyszalny), czujnik jakości powietrza sprawny, zmienił kolor na pomarańczowy po wietrzeniu mieszkania (jakość powietrza była średnia wg miejskich danych pomiarowych). Można wyłączyć tryb "plasmawave", wówczas funkcjonuje jak czysto mechaniczny oczyszczacz. Filtry wyglądają porządnie, filtr wstępny można myć lub odkurzać. Jak na razie jestem bardzo zadowolona.

Polecam do powierzchni około 70 m2, sprzęt sprawdza się idealnie, filtr HEPA doskonały.

Oczyszczacz jest solidnie wykonany (made in Korea, nie Chiny). Filtry są w rozsądnej cenie. Jest cichy. Jedyną rzeczą którą bym zmienił to dźwięki wydawane przy wciskaniu klawiszy, włączaniu i wyłączaniu - stoi w sypialni dzieci więc jak zmieniam tryb na auto / nocny to trochę przeszkadza. Nie posiadam zewnętrznego czujnika zanieczyszczeń więc nie mogę porównać skuteczności. Ten wbudowany nie jest zbyt dokładny i trochę waha się między poziomami.

Zakupiłem Winix Zero tydzień temu (jest promocja, a pomimo wiosny nada w nocy smog)..sprzęt technicznie wydaje się ok, dobrze działa czujnik stężenia pyłów..Oczysczacz stosunkowo cichy..dla mnie głośnosć akceptowalana na 1 i 2 trybie...tryb turbo chyba tylko dla szybkiego przefiltrowania- bo tu jest już głośno.. Wydaje mi się zę nadaje się do pomieszczeń do ok 30 m2- by pracował na niskich trybach - wówczas to ma sens. Wygląd jak najbardziej na plus. mamkamentem jak na razie - zapach "nowości", który mam nadzieje przeminie - inaczej będę reklamował. Pozdrawiam

Świetny produkt. Udało się kupić w promocji z darmowymi filtrami.

Użytkuje dopiero dzień więc nie wypowiem się czy działa. Jak włączyłam urządzenie pokazywał kolor pomarańczowy ustawiłam na maxa na godzinę i pokazał kolor niebieski. Na poziomie sleep praktycznie go nie słychać Na poziomie auto na 1 i 2 lekko słychać na 3 już jest dość głośno na max to wiadomo. Co zauważyłam po pierwszym dniu po godzinie z ustawieniem na max powietrze jest takie jakby było okno otwarte. W sypialni czułam piasek w oczach po dzisiejszym dniu przy tym urządzeniu nie mam tego uczucia także już plus.