Kosiarka elektryczna Black&Decker BEMW481BH-QS

produkt dobry na pewno lepszy od tańszych dostawców kosi bardzo dobrze nie spowalnia nawet przy wysokiej trawie powyżej 10 cm prowadzi się dobrze łatwo można nią manewrować, kosz na trawę pojemny , łatwa regulacja wysokości koszenia , podczas pracy przytrzymywanie klawiszy włączających na kierownicy nie męczy nie trzeba ich mocna naciskać co podnosi komfort koszenia przy dłuższej pracy mam nadzieję że trochę posłuży przy pracy w ogrodzie

Kosiarka solidna, z mocnym silnikiem i dosyć wygodna. Bez problemu daje sobie radę z wysoką trawą. Duży kosz!

Dobra jakość materiałów . Trochę głośna. Kosi bardzo dobrze nawet wyższa trawę. Spełnia moje wymagania.

Silna kosiarka (potrafi wywalić korki) niestety z wytrzymałością gorzej. Kółka zamocowane tak, że chyboczą się na boki i podskakują na niewielkich nierównościach, a kosiarka ma niespełna rok. Powoduje to, że koszenie nie jest idealnie równe. Mimo dużego kosza już mniej więcej w połowie jego zapełnienia trawa potrafi z niego wypadać i zostawać na trawniku. Większość ustawień wysokości jest niepotrzebnych, są zbyt wysokie. Korzystam jedynie z minimalnego, które i tak nie jest aż tak niskie i z przedostatniego. Trawa potrafi zbierać się w dziwnych miejscach przy wylocie do kosza i trzeba ją ręcznie usuwać. Ogólnie wystawiłbym ocenę dobrą minus, tylko dlatego, że jest lepsza od poprzedniej aalko która szarpała trawę i zacinała się na wyższej trawie mimo swoich 1600W.

Dużo plastiku, dzięki temu lekka. Z 2 strony już widzę jak długo wytrzyma.

ok

Kosiarka fajna, ale sprzęt jednorazowy. Silniki takie same jak w marketówkach za połowę ceny. Moja używana na działce 3 razy w roku, padła zaraz po gwarancji. Cała wygląda jak nowa, a okazało się że uzwojenie wirnika się rozleciało. Pierwszy raz widzę tak tandetny silnik. Niestety nowy silnik to koszt 450zł plus jak dolicze swój czas na wymianę wyjdzie tyle co dwie kosiarki w jula (domyślam się ze z takim samym silnikiem) lub 1,5 najtańszej kosiarki boscha. Gdybym nie był za ekologią kupowałbym za każdym razem nową kosiarkę, albo kupiłbym spalinową..pokusilem sie na droższego elektryka (cena dokladnie 2,5 razy droższa niż nowa najtańsza w markecie za 250zl)..a trwałość taka sama albo i gorsza :(