Harman Kardon Go+Play Czarny

Jakościowo głośnik oceniam bardzo wysoko. Piękny, głęboki bas, wyraźna średnica i góra. Wcześniej testowałem JBL Extreme, który oddałem do sklepu. W JBL bas, chociaż zadawalający, przy małej głośności, stawał się pukający przy ustawieniu głośności na wyższym poziomie. Poza tym średnie tony były w nim fatalne. JBL zdaje się grać krańcami pasma i przy wyższej głośności - średnim basem. HK pozbawiony jest tych wad - głęboki bas fajnie pomrukuje i tak zostaje nawet przy wyższej głośności. Średnica jest bardzo przyjemna i klarowna. Jedynym minusem jaki można się dopatrzyć to gabaryty i szybsze zjadanie akumulatorów - ale wiadomo, jest to spowodowane wyższą mocą (4x25W w trybie zasilania sieciowego - jaka jest moc przy zasilaniu akumulatorowym, tego niestety producent nie podaje, ale głośnik jest cichszy o ok 1-2 dB jak podają niektóre źródła). Jeśli kogoś nie przerażają gabaryty i waga to serdecznie polecam. :)

Poszukiwania głośnika przenośnego rozpocząłem z nastawieniem na jakość dźwięku jako główne kryterium. Wiadomo, że jakość dla każdego oznacza co innego. Dla mnie oznacza to czysty bas, nie za dużo średnicy i czysty sopran - tak ogólnie. Jako dodatkowe oczekiwanie wobec basu było to, że bas ma być głęboki i ma występować przy cichym słuchaniu. Wstępne poszukiwania na YT (głównie u Olafa) wykazały, że poszukiwania będą się toczyć wśród HK Go+Play, JBL Extreme, Bose Soundlink. Już na etapie odsłuchu filmików Olafa miałem podejrzenia, że JBL przegina z wysokością średnicy, ale to były tylko filmy, trzeba było się upewnić jak to wygląda w rzeczywistości. W rzeczywistości odsłuchałem sobie następujące modele: 1. Denon Envaya Mini - posłuchałem go tylko dla wiedzy, jak może grać takie maleństwo. Było oczywiste, że ostatecznie nie ma co go brać pod uwagę. Byłem mile zaskoczony. Oczywiście basu to miało niewiele, bo nie miało skąd go mieć. Ale cała reszta brzmiała naprawdę przyzwoicie. W mojej opinii niszczył wszystkie mniejsze JBLe (charge 3, pulse 2) ogólną jakością dźwięku. JBLe miały więcej basu (poza Pulse, który tak naprawdę tylko wygląda), ale ostatecznie okazało się, że faktycznie ich średnicy jest jak dla mnie nieakceptowalnie za dużo. 2. Denon Envaya - nieco więcej basu niż w Mini, ale po ściszeniu bas zniknął. Dyskwalifikacja. 3. JBL Extreme - ilość basu na niskim poziomie głośności nawet niezła, do zaakceptowania. Ale dyskwalifikacja za średnie tony. Chorują na to tak jak napisałem wcześniej wszystkie JBLe. No i po zwiększeniu głośności okazało się, że bas jednak nie jest tak ładny jak go namalowali na niższym poziomie. Bas był zbyt stukający. Jak napisałem na wstępie, dla mnie bas miał być miarowy, głeboki. A w JBL mam wrażenie, że przesterowali bas. 4. Marshall Kilburn - ładnie zagrał. To było coś. Regulowany bas i sopran to konkretny plus. Martwiły mnie jednak średnie tony, było ich mniej niż w JBL, ale coś mi jednak nie pasowało. Być może jego charakterystyka była jednak zbyt płaska jak na moje oczekiwania. 5. HK Go+Play - poraził mnie od samego początku :) A konkretnie zrobił to basem, jego jakością oraz ilością przy cichej muzyce. Bajka. Średnica na poziomie dla mnie akceptowalnym, dużo niższa niż w JBL. Soprany czyste, znakomite wręcz. I do tego jeszcze naprawdę niezły efekt stereo (oczywiście ciężko w ogóle o efekt stereo w głośnikach przenośnych, ale tutaj jest tego przynajmniej namiastka). Stał się faworytem, ale przede mną byli jeszcze w kolejce do odsłuchu faworyci internetów czyli: 6. Bose Soundlink II mini i III - spodziewałem się konkretnej konkurencji dla HK, wszak poszukiwania teoretyczne w internecie wskazywały mini jako absolutne cudo techniki i geniusz inżynierów. Ile to ja się naczytałem peanów na jego cześć. No więc przyszedł czas na włączenie, sparowanie, odtwarzanie i ... opad rąk i szczęki. To nie grało. Ja rozumiem, że słuchając wcześniej HK zostałem spaczony jego basem, ale takiej cienizny się po prostu nie spodziewałem. Tzn ogólnie grało to ładnie, ale basu tam nie było. Jak sobie to skonfrontowałem z opiniami w internecie, że ten sprzęt miażdży basem to musiało minąć parę sekund, żeby osłupiała mina powoli zeszła z mojej twarzy. Ani II, ani III nawet nie zbliżają się basem do HK, to inna liga. Oczywiście jest na to proste wytłumaczenie - fizyka. Takie małe pudełeczko nie ma czym zagrać pięknego czystego basu. I tak jestem pod wrażeniem, że HK dał radę. Wyszedłem więc ze sklepu lżejszy o kolosalną ilość pieniędzy (miałem napisać, że monstrualną, ale przypomniałem sobie ile kosztuje Beolit 15) i spędziłem weekend z głośnikiem :) W domu mogłem sprawdzić w końcu jak on naprawdę brzmi, ponieważ wiadomo, że zgiełk sklepowy daje tylko ogólny pogląd. No i brzmiał jak należy. Bas pozostał znakomity, nawet na jeszcze niższym poziomie głośności niż w sklepie. O to chodziło. Przy głośności prawie zerowej głośnik szumi (słyszę gdy przyłożę go centralnie do ucha) i to mnie dziwi nieco. To jest szum coś jak nienastrojone radio i ma stała głośność. Wystarczy nieco zgłośnić muzykę i nie da się go już uchwycić. Wydaje mi się, że w praktyce nie ma mowy o słuchaniu muzyki aż tak cicho, więc nie powinna to być istotna wada. Na wszelki wypadek napisałem do HK, żeby wyjaśnili co to za przypadek. Jeśli chodzi o baterię to jeszcze nie trafiła mi się sesja non stop od full do padu, więc nie wiem ile czasu potrafi grać, ale nie są to jakieś oszałamiające wartości raczej. Z drugiej strony ciężko, żeby było inaczej, tu jest czym konsumować energię. Tak jak napisałem w minusach brakuje pilota. Choćby do podstaw typu Power/Volume. O EQ nie śmiałbym marzyć :) Podsumowując, jeśli ktoś stawia na jakość dźwięku i potrzebuje basu oraz naczytał się jaki to wspaniały jest Bose, niech wysłucha HK Go+Play. Dużo bardziej zapewne zabolałoby odsłuchanie HK po zakupie czegoś innego :) A odsłuch jest na tyle istotny, że basu w HK dla niektórych może być po prostu zbyt wiele. U mnie jest na granicy akceptowalności (górnej) i gdyby nie był tak czysty i głęboki to zapewne by tę granicę przekroczył. Po odsłuchu rożnych głośników zauważyłem, że brakuje na rynku głośnika, który dałby nieco mniej basu niż HK, ale takiej jakości basu jak w HK. Pod względem ilości dobrze spisał się JBL Extreme, ale jego jakość była nieakceptowalna.

Jedyne czego mi brakuje to zmiany głośności głośnika Bluetooth przez pilota od TV. Mam nowy Samsung z wyjściem optycznym którego brak w H/K więc bez przejściówki mogę się łączyć tylko przez Bluetooth i wtedy nie można regulować głośności. Za każdym razem trzeba wstawać...

Dobry głośnik przenośny. Dźwięk był dla mnie kluczem wyboru. W Sklepie porównując go do JBL Xtreme nie miałem żadnych wątpliwości. Głębia basu to przepaść do JBL. Bose SoundTouch 20 lub 30 odpadły bo nie są tak mobilne. Przykładowy test

Bardzo, ale to bardzo dobry przenośny ,bezprzewodowy głośnik , świetna jakość odtwarzania muzyki, przed zakupem testowałem różne firmy, m.in Sony, JBL, Jednak HK pod tym względem wymiata konkurencję oczywiście w tym przedziale cenowym. Jestem bardzo zadowolony.

Sprzęt kompletny... Dźwięk pierwsza klasa - dla mnie, wiadomo każdy ma swoje "ucho" i co innego odpowiada, dla mnie to brzmienie jest po prostu boskie... FAKT - bas jest nieco podkręcony, jak w każdym sprzęcie HK, ale nie aż tak jak w JBL, tam jest zdecydowanie przesadnie i prócz dołu nie ma nic więcej. GO + PLAY oferuje potężne brzmienie z potężnym, ale soczystym basem (brak efektu napier*** młotkiem w ścianę jak w JBL) i świetną górą, a średnica... Nie słyszałem tylu szczegółów z żadnego nagłośnienia (z wyjątkiem słuchawek). Sprzęt wart swojej ceny, tym bardziej, że można go zakupić w cenie Xtreme 2, HK mocą dorównuje JBL Boombox, ale jest te 600/800 zł tańszy i jak dla mnie gra lepiej... W zanadrzu miałem jeszcze B&O Beoplay A2, ale tam znowu (jak dla mnie) jest za mało dołu... Harman Kardon zrobił robotę.

nie rozumiem po co pilot skoro można sterować głośnością z komórki. Sprzęt dźwiękowo na prawdę z wysokiej półki.

Produkt zdecydowanie warty swojej ceny, dźwięk idealnie czysty, dobre pasmo przenoszenia, czasami brakuje najniższych częstotliwości, lecz wszystko zgodnie ze specyfikacją, polecam jak najbardziej

Głośnik bardzo dobry,przy dużym natężeniu dżwięku,nie dusi się,nie jest stłumiony. Basy wysokiej jakości. Wtyczka dostosowana do polskich standardów,polecam.

Jakość dźwięku jest bardzo dobra, jak przy cichym odsłuchu tak i przy głośnym, niskie tony pięknie pracują co jest ich wielką zaletą dlatego zdecydowałem się na ten model i tę markę.