Loxon 2% płyn przeciwko wypadaniu włosów 60ml

Walkę z androgenowym stosuję na wielu frontach i w końcu po roku widać efekty. Oprócz osocza, mezoterapii i suplementacji (cynk, biotyna, palma sabałowa, hydrolizat keratyny, witamina D, pokrzywa itd...) i trychologicznych lotionów, od miesiąca zacząłem stosować Loxon 2% ale tylko w połowie dawki, żeby nie narazić się na skutki uboczne i uzależnienia skóry głowy. Odrostów sporo zwłaszcza na przodzie głowy, ale pojawiły się przed Loxonem. Na pewno jest wydajny a minusem jest to, że uklepuje włosy. Nie wcieram go tylko psikam i przyklepuje ręcznikiem a potem suszę. Lekki łupież się pojawia po nim ale wtedy wystarczy dobry przeciłupieżowy szampon. Zobaczymy co będzie dalej.

Jeśli się stosuje regularnie pomaga. Cierpie na napadowe wypadanie włosów, prawdopodobnie wynik przebytych stresów. Włosy sypaly się przy każdym dotknięciu. Preparat zatrzymał wypadanie i spowodował odrost włosów-widac odrost malych , sterczacych wlospw po ok dwoch ,trzech miesiacach. Stosuje go non stop półtora roku. Minus mając ciemne włosy zostawia jasny nalot na włosach. Ja nie myje włosów codziennie żeby ich nie osłabiac. Wspomagalam działanie szamponem Loxon. Polecam

Produkt stosowany ciągle wywołuje wzrost nowych włosków, są one jednak bardzo cienkie i szybko wypadają. Na początku stosowania leku włosy zaczynają nadmiernie wypadać (wypadają włosy najsłabsze by zrobić miejsce nowym włosom). Po ok 2-3 tygodniach wypadanie ustaje. Ten efekt utrzymuje się przez cały okres stosowania leku. Warto uzupełnić kurację o lek wzmacniający włosy. Wówczas małe, odrastające pod wpływem stosowania loxonu włoski mogą przekształcić się w długie włosy.

Właśnie otrzymałam. Będę testować.

Preparat biorę od około 4 m-cy, naczytałem się dużo o tym preparacie na różnych forach i przyznam ,że wcale nie wierzyłem, że to zadziała, ale pomyślałem co tam, najwyżej stracę parę złotych. Pierwszy miesiąc to zwiększone wypadanie włosów , przestraszyłem się, bo faktycznie po kąpieli było ich dużo więcej niż wcześniej, ale tak było napisane ,że to efekt linienia, więc nie bójcie się. Mam 45 lat i zrobiło mi się znaczne przerzedzenie włosów na czubku głowy, teraz widzę poprawę, włosy są grubsze i po przeczesaniu ręką nie ma ani jednego na ręce, wcześniej było ich co najmniej kilka. Ktoś tu napisał ,że po nałożeniu preparatu można wyjść na zewnątrz, hmm nie wiem, ale moje włosy są sklejone i wyglądam beznadziejnie, więc stosuje go tylko jak nie wychodzę. Z tego też względu preparat stosuję raz dziennie wieczorem, tylko w weekend rano i wieczorem ,to mi wystarcza. Nie kupujcie w aptece bo kosztuje dwa razy więcej, ja zamawiam tylko w necie po 5 szt. Oczywiście nie oczekujcie cudów, jak ktoś nie ma włosów, to raczej już mu to nie pomoże, to ma za zadanie powstrzymać wypadanie i wzmocnić istniejące włosy, mnie pomaga. Niestety preparat trzeba brać ciągle, ja czasem robię przerwy 1 dniowe, tak czy owak wolę to niż nie mieć włosów. dodam jeszcze,że u mnie pojawił się świąd i łupież, dlatego 2 razy w tygodniu używam Nizoral i to załatwia sprawę. Mam nadzieję ,że moja opinia komuś pomoże i wierzcie mi spróbować warto:)

Na ten moment używam tego preparatu (w moim przypadku 42lata, Piloxidil, dokładnie to samo i w tej samej ilości i stężeniu) ok 7 tygodni. Zacząłem używać w momencie zauważenia przerzedzania się włosów na czubku w kierunku tyłu i coraz bardziej widocznym tzw słoneczku, dodatkowo już od wielu lat mam lekkie zakola bardzo wolno pogłębiające się na skroniach, dodam że włosy mi jakoś szczególnie nie wypadają. Używam zgodnie z ulotką 2 razy dziennie preparat 2%. PO tych 7 tygodniach mogę powiedzieć, że nie nastąpiło w fazie początkowej jakieś nadmierne wypadanie włosów (tak wielu stosujących ten preparat opisuje początkowe działanie), włosy zaczynają się robić wyraźnie grubsze i mocniejsze, na skroniach gdzieniegdzie pojawiają się pojedyncze jeszcze cienkie nowe włoski. Mam wrażenie, że włosy mi też bardziej pociemniały (jestem brunetem). Dodatkowo jeszcze co 2 tygodnie skracam włosy do b.krótkich, pomaga mi to w aplikacji preparatu. Następne uwagi umieszczę za 3 miesiące, mam zamiar stosować preparat równy rok i jeśli przyniesie spodziewane efekty, profilaktycznie dalej, nie tak często, dla podtrzymania efektu ale to się zobaczy.

Po ciąży, podczas której wypadło mi masę włosów i zrobiły się lekkie zakola, włosy odrosły a zakola zniknęły :). Tylko trzeba stosować regularnie, a po 2 miesiącach można 1x dziennie. Odstawienie preparatu powoduje osłabienie włosów i zaczynają wypadać :(

Sanofi Loxon 2% kupiłam dla mojego męża. O skuteczności działania jeszcze za wcześnie pisać, ponieważ mąż stosuje Loxon dopiero od dwóch miesięcy. Produkt poleciła mężowi jego fryzjerka. Cieszę się, że na Ceneo.pl znalazłam ten produkt w bardzo atrakcyjnej cenie ok. 22 zł. W aptece osiedlowej za jedną buteleczkę zapłaciłam 39,99 zł.

Stosowałem wcześniej, niestety po przerwaniu kuracji (rocznej) włosy wypadają znowu, obawiam się, że chyba będzie trzeba stosować do końca życia (lub aż ktos zdecyduje, że mu włosy już nie są potrzebne :D). Wczesniej stosowałem 5%, na receptę, ale niestety bolała mnie głowa i przy stosowaniu 2x na dzień czasami miałem zawrotu głowy, przy 2% jest lepiej.

Miałem oznaki gniazda na głowie po czym szybko zakupiłem loxon i po 4 miesiącach widac różnice i gniazdo już jest niewidoczne. Jak dla mnie produkt pomaga wiadomo że po miesiącu efektu nikt nie zobaczy. Trzeba czasu i są efekty polecam produkt.