Brodacid Płyn Na Brodawki 8g

Produkt świetnie spełniający swoje działanie. I świetna dostępna cena. Polecam

Działa w 100%, szybko i rewelacyjnie. Polecam.

U mnie zadziałał i to po tygodniu, brodawka się wysuszyła i odpadła, minus taki, że wypalił i podrażnił skórę wokół brodawki, najpierw były czerwone strupy, teraz są już brązowe, goją sie i swędzą czyli jest dobrze. Ale gojenie trwa dużo dłużej niż sama likwidacja brodawki. Nie ma jak nałożyć płynu aby zupełnie nie podciekło na skórę wokół, to niemożliwe. A produkt działa bardzo agresywnie. Z tego powodu więcej raczej go nie kupię. Co było do usunięcia usunęłam :)

Brodacid naprawdę działa! Miałam brodawkę na szyi która mi przeszkadzała, często haczyłam o nią włosami co bolało. Kupiłam płyn bo czytałam sporo opini. Co prawda trzeba uważać żeby nie nalać płynu na zdrową skórę bo można ją podrażnić. Płyn ma ostry zapach, ale do zniesienia. Przy pierwszym nakładaniu szczypało, przy każdym kolejnym mniej, aż w końcu pozbyłam się brodawki. Zajęło to 2 tygodnie. Płyn działa- ale trzeba czytać ulotkę i używać go z głową.

Muszę dodać opinię, bo Brodacid to jedyny środek na brodawki który przynosi rezultaty i jeśli komuś ta opinia pomoże to będę zadowolony, bo sam wiem jak to skutecznie potrafi ograniczyć życie - baseny, plaża, chodzenie boso po domu..... Wszystkie inne cuda na kiju typu azoty w sprayu, glistniki w probówkach i inne to ściema (no dobra chociaż glistnik jaskółcze ziele w probówce - to białe a nie czarne! wypaliło mi 2 kurzajki, ale z całą resztą sobie nie radziło. 9 lat miałem to dziadostwo na stopach, przez ten czas spróbowałem wszystkiego co znalazłem - jedynie nie próbowałem wymrażania u dermatologa w gabinecie, zawsze się jakoś mocno wstydziłem. W moim przypadku: złapałem to dziadostwo na basenie 9 lat temu. Miałem to na obu stopach(śródstopie? czy jak się nazywa ta część stopy od spodu) i na palcach stóp, na jednej nodze miałem nawet pod paznokciem. Na tej też stopie w jednym miejscu to była prawdziwa kumulacja tego - w największym miejscu taki prostokąt o wymiarach 3,5cm x 2cm z tym było najgorzej, bo jak nakładałem płyn na pojedyncze miejsca, to 1-2 dni i warstwę można było ściągnąć, a w tym miejscu na początku kuracji pierwsza warstwa trzymała ponad tydzień i zdrapywałem to przez następne kilka dni. Był moment, że zwątpiłem w skuteczność preparatu, ale akurat była zima, boso po domu i tak się nie chodzi, więc kuracje podtrzymałem a teraz skacze ze szczęścia. Pierwsza kuracja, trochę to trwało i bolało przy chodzeniu ale ostatecznie wszystko ładnie poschodziło i pod koniec jak brodawki się wypaliły to widziałem takie malutkie czarne kropeczki, nie sądziłem, że to jakieś korzenie tylko pozostałości po krwi - kilka razy się zdarzyło skaleczyć, bo obcinałem niektóre warstwy nożyczkami. Ale niestety gdy zaprzestałem pierwszą kurację (wtenczas myślałem, że pełny sukces), to te brodawki odrosły dokładnie tak samo jak przed kuracją. Przeprowadziłem drugą kurację, tym razem już tak nie bolało (jakby kwas wyżarł te brodawki głównie za pierwszym razem) ale znowu doszedłem do takiego samego momentu - nadal widziałem te malutkie czarne kropeczki, nie wiem czy to te korzenie czy coś. I za kilka dni brodawki odrosły znowu dokładnie tak samo - ale powiedziałem sobie, że spróbuję jeszcze trzeci raz a jak nie pomoże to dermatolog. Ale akurat skończył mi się płyn (właściwie w sumie to zużyłem chyba 10-11 pojemników tego Brodacidu....., bo w sumie wyrzucałem pojemnik gdy zaczął gęstnieć a w dodatku dużo tych brodawek miałem na stopach. I wtedy nie mogłem nigdzie w aptece namierzyć płynu, gdzieś tam na internetach zamówiłem dostawę, ale coś się opóźniało i tak to trwalo z kilka dni, może tygodni, ale zauważyłem, że w międzyczasie te brodawki jakby zaczęły po prostu same znikać - kilka znowu poobcinałem nożyczkami a kilku się nie dało, bo albo pod paznokciem albo w tym skumulowanym miejscu się nie dało, aż wszystkie same zniknęły - nie wiem, może dokładnie to samo by było po pierwszym razie, gdybym nie zaczął drugiej kuracji. Teraz po kilku tygodniach prawie nie ma śladu - właściwie są takie lekko białe plamki w tych miejscach, coś jak mini-blizny, ale prawie nie widać. Jak kiedyś znowu to złapię, to wiem od jakiego środka zaczynać.

Skutecznie usuwa brodawki. Warto stosować po kilka razy dziennie, dzięki czemu mniejszych zmian można pozbyć się w kilka dni. Po odpadnięciu brodawki warto stosować dalej, aby złuszczyć nieco głębszą warstwę skóry - może trochę szczypać i boleć przy nakładaniu płynu, ale brodawka nie nawróci :)

Jak dla mnie jedyny skuteczny produkt na brodawki, próbowałam wielu innych i żaden nie przyniósł efektów aż trafiłam właśnie na ten, poradził sobie w 100 %. Polecam.

Płyn nieźle wyżera kurzajki. Jednak te bardziej oporne trzeba wiele razy smarować - regularnie! Jest tańszy od podobnych specyfików. Ogólnie polecam!

tylko na wirusowe zmiany skórne - brodawki. Nie nadaje się na znamiona. Stosuje się rano i wieczorem. w zależności od wielkości zmiany terapia trwa od 7 do 30 dni.

polecam, jest to jednak dość inwazyjna metoda i trzeba dobrze zabezpieczyc skórę wokół kurzajki, jak raz nie zabezpieczyłam to myślałam że się wścieknę, powoduje swędzenia i szczypanie, uszkadza zdrową skórę,