Obiektyw Nikon AF-S DX NIKKOR 35mm f/1.8G

Obiektyw kupiłam do Nikona 5300. Wykonałam kilka zdjęć próbnych i mogę stwierdzić, że dokonałam trafnego wyboru. Za niewielkie pieniądze mam jasny obiektyw, który szybko łapie ostrość i jest celny. W posiadaniu mam jeszcze obiektyw kitowy SDX 18-140 mm oraz kupiony w tym sklepie PDX 70-300 mm. Obydwa swoje ważą. Ten jest bardzo lekki i jak na stałkę przystało, zmusza do zoomowania nogami. W obiektywie nic nie trzeszczy, pierścień ustawiania ostrości ma delikatny opór.

Targany wątpliwościami po wielu lekturach na temat tego szkła, z drugiej strony zaś szczerze go pragnący, udałem się do sklepu gotów go zakupić. Ale nie bez wcześniejszego sprawdzenia, o nie. Przetestowałem w sumie 4 sztuki i niestety zdjęcia były do niczego, łapał ostrość gdzie chciał, nawet kiedy wymuszałem na aparacie używanie konkretnego pola. Miła Pani w sklepie FJ zasugerowała, że może być coś nie tak z kalibracją i dla pewności dała mi do testu 2 razy droższą f 1.4 50mm. I tu też klapa. Na ok. 100 zdjęć na f 1.8 35mm oraz 50mm wszystkie były do bani. Postanowiłem wysłać aparat D5000 wraz z obiektywem do serwisu. Za 2 tygodnie zadzwoniłem do serwisu, gdzie Zimna Pani oświadczyła, że odesłali go, tuż przed świętami. Zapytana co było ze sprzętem odparła: NIC, WSZYSTKO DZIAŁA JAK SIĘ NALEŻY. A zatem bezduszna maszyna wystawia pozytywne świadectwo drugiej maszynie, natomiast człowiek ze swoim rozumem podpisuje się pod tym, nawet jeśli zdjęcia wychodzą nieprawidłowe. Oczywiście, łudziłem się, że jednak coś tam pokręcili jakąś śrubką i będę mógł sobie kupić to cholerną 35-tkę, a napisali, że nic nie naprawiali wyłącznie w celu poprawy statystyk. Sprzęt odebrałem z adnotacjami, iż zarówno obiektyw(18-105) jak i korpus po szeregu morderczych testów działają bez zarzutów. Z kwaśną miną udałem się wprost do FJ. Przymierzyłem pierwszy lepszy obiektyw wręczony przez wyraźnie zmęczonego moją osobą Pana i rozpocząłem testową serię. Zrobiłem 60 zdjęć (w tym Pan zrobił mi kilka portretów na moje życzenie). Już w sklepie moje serce zabiło mocniej widząc efekty na monitorze aparatu. Nie wiem czy wreszcie trafiłem na kompatybilny egzemplarz, czy też coś w serwisie zrobili ale finał jest taki, że go wreszcie kupiłem J A sam obiektyw? Już ze sklepu chciałem zadzwonić do Najlepszej z Żon, że dziś żadnego sexu nie będzie bo już jestem po kilku orgazmach. Ale nie zadzwoniłem, sex był..... Po wyjściu z FJ natrafiłem na otwartą wystawę nowoczesnej sztuki, więc mogłem rozpocząć praktykę od ręki. I powiem tym z was, co się wahają, a mają w domu tylko szkło, które się zaczyna od f 3.5 – jeszcze nic nie widzieliście! PS Pewnie znajdę jakieś wady z czasem, ale niech mi ktoś z konkurencji pokaże coś porównywalnego. Porada dnia: na początek watro się zapoznać z kalkulatorem głębi ostrości, bo ta przy pełny otworze i małej odległości od obiektu jest niezwykle mała. Dziękuję za uwagę.

Niesamowita jakość zdjęć, obiektyw umożliwia wykonanie wyraźnego zdjęcia nawet w niesprzyjających warunkach świetlnych, ostrość obrazu robi duże wrażenie. Bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Polecam.

Do tej pory używałem głównie spacerzoom'a Nikkor 18-105 VR.I generalnie jestem zadowolony, w szczególności z ostrości praktycznie w całym zakresie ogniskowej jak i przy różnych ustawieniach przysłony. Od 2 tygodni pstrykam stałką 35mm i jestem zachwycony plastyką zdjęć. Ostrość OK, cichy silnik OK ale ta rozpiętość tonalna zdjęcia po prostu jest klasą samą w sobie. Za te pieniądze rewelacja. Do tej pory uważałem, że trzeba kupić lepszy aparat(obecnie posiadam D60) i dorgi obiektyw aby móc konkurować ze zdjęciami robionymi przez fachowców. Teraz trochę wprawy, trochę doświadczenia w obsłudze nowego zestawu i efekty mogą zaskoczyć...

Jak za tą kasę to obiektyw jest świetny. Do taniego D3200 daje fajne efekty. Nie zauważyłem u siebie BF lub FF. Choć podobno dobrze sobie sprawdzić przed zakupem swój egzemplarz. Obudowa plastikowa wydaje się solidna. Posiadam też Nikkor'a 18-105, założyłem go do zdjęć w pomieszczeniu do porównania z tym Nikkorem 35mm i od razu zooma ściągnąłem. Do wad zaliczam dosyć widoczną aberację chromatyczną w świetle dziennym.

Dla amatora fotek jest bez zarzutu.

Dlugo zastanawialem sie nad tym obiektywem. Mam nikona d5300 z obiektywem 18-105, myslame albo o staloogniskowym albo isc w strone tele. Po narodzinach dziecka i nieudolnych probach rabienia zdjec 18-105 wybor padl na 35mm. Zaluje jednej rzeczy... ze tak pozno. Obiektyw bardzo jasny, szybki i celny af. Myslalem ze to bedzie rezerwa do 18-105. Teraz wiem ze bedzie odwrotnie. Polecam kazdemu niezdecydowanemu.

Nie opiszę tego obiektywu lepiej niż recenzenci w znanych portalach fotograficznych. Jestem bardzo zadowolony i posiadając wcześniej 18-105mm 3.5-5.6 i Taurona 90mm 2.8 macro muszę powiedzieć, że to był dla mnie bardzo późny, obowiązkowy zakup. Polecam niezdecydowanym. Świetna pierwsza stałka z bardzo uniwersalną ogniskową. Jeśli komuś nie będzie przy niej wystarczająco jasno, zawsze można później zaopatrzyć się w 50mm 1.4, które dla fotoamatora jest zdecydowanie bardziej osiągalne niż 35mm 1.4.

Fajna zabawka ale: W pomieszczeniach ma problem z autobalance również z uwagi na brak stabilizacji wymaga podbicia iso i w związku z tym widać ziarno ale jest to obiektyw do portretów i najlepiej spisuje się na zewnątrz. Cichy silnik prawie nie słyszalny Atofokus tez wydaje się celny choć kilka razy na 100 zdjęć nie trafił ale od tego jest podgląd na żywo (wiadomo o czym mówię) Generalnie kolory i plastyka super. Stosunek ceny do jakości - na TAK.

ok