Gdzie Jest Nemo (Finding Nemo) (DVD)

Wytwórnia Pixar zasłynęła z produkcji filmu "Monsters & Co." - znakomitego filmu animowanego. Ich kolejna produkcja (także ze stajni Disneya) to film o wiele mniej oryginalny, ale pokazujący na co stać animatorów i pomysłodawców. Film został nazwany "Gdzie Jest Nemo" i tradycyjnie można go zobaczyć w wersji z polskim dubbingiem. Film opowiada o losach rybki, która ma trudne zadanie wychowywania w samotności małego synka o imieniu Nemo. Ponieważ bohater stracił już żonę i setki dzieci z winy innej - drapieżnej ryby (o ile pamiętam - mureny), czuje że nie może pozwolić sobie na stratę jedynego synka. Tak bardzo boi się o niego, że najchętniej nie wypuszczałby go z domu. Tragedia wydarza się pierwszego dnia w szkole. Nemo sprowokowany zachowaniem troskliwego ojca udowadnia swą odwagę wypływając po za rafę koralową, gdzie zabierają go ze sobą australijscy płetwonurkowie. Nemo ląduje w akwarium u dentysty w Sydney, a tam poznaje inne ryby. Znakomicie przedstawiono ich charaktery, obawiam się że najmłodsi nie zrozumieją lekko psychodelicznego oblicza niektórych postaci. Rybki muszą działać szybko, aby uwolnić Nemo, ponieważ ma on być oddany sadystycznej córce australijskiego dentysty. Akcja przenosi nas raz do akwarium, raz w głębiny oceanu, gdzie długa drogę przemierza ojciec Nemo w poszukiwaniu swojego jedynego syna. To co spotka dzielnego tatusia jest naprawdę warte zobaczenia, ponieważ nic nie jest tu nudne. Nie dość, że poznaje on przyjaciółkę cierpiącą na chwilowe zaniki pamięci, co stwarza kilogramy przezabawnych sytuacji, to jeszcze podziwiamy fantastyczny podwodny świat. Podróżując razem z ojcem małej rybki, widzimy masę podwodnych stworzeń, a nawet rekiny zjednoczone w towarzystwie anonimowych zjadaczy rybek. Film bawi tak dobrze jak "Potwory i Spółka", jednak mniejsza oryginalność sprawia, że młodsi bardziej od poprzedniego filmu zrozumieją "Finding Nemo" i na pewno bardziej się im spodoba łatwiejszy humor. Muszę jednak przyznać, że starsi bawić się będą znakomicie, będą się śmiać z kilku scenek, jakich dzieci nie mają szansy zrozumieć. Od strony technicznej wiadomo od razu, że film jest nieprzeciętnej jakości, to normalne jak prześcigają się wielkie wytwórnie w coraz to lepszej realizacji. Film wyświetlany jest także w trójwymiarowych kinach "Imax". Muzyka podobnie jak "Monsters & Co." jest wysokiej jakości. Twórcy stawiają na stare amerykańskie piosenki, nie na jakieś dyskotekowe przeboje w stylu "Smerfnych Hitów". To także się liczy na wielki plus.

Ten film posiada bardzo miłą i ciekawą (także dla najmłodszych) fabułę. Jest wykonany techniką komputerową ale z dużą dbałością o szczegóły i precyzją. Ogląda się go bardzo miło szczególnie z rodziną. Humor jest dostosowany do maluchów, ale znajdują się tu też gagi dla starszych. Fantastyczny dubbing oraz bardzo ciekawa muzyka - to także cechy tego filmu. Drugim bardzo dużym plusem jest druga płyta filmu, z dodatkami. Oprócz standardowych - relacji ze studia, zdjęć oraz wywiadów, mamy też bardzo ciekawą część multimedialną. Za pomocą pilota bierze się udział w kilku mini gierkach, które również są dubbingowane tak jak film. Rewelacja.

Historia zawarta w bajce jest dość banalna - rybka zostaje porwana po kłótni z ojcem i po wielu przygodach zostaje uratowana i wraca do morskiej społeczności:) Dobrze dobrane dialogi i przesympatyczne postaci dodają jej smaczku. Z pewnością każdego zauroczy Dory, której pamięć sięga ostatniej sekundy usuwając wszystkie inne "niepotrzebne" dane w stylu celu misji, poznanych osób itd. Świetna jest też kreacja żółwi, które są miłośnikami sportów ekstremalnych i praktycznie nie przejmują się zbytnio życiem, które przede wszystkim ma być na luzie. Jeśli ktoś jeszcze nie obejrzał bajki, to polecam uczynić to w gronie wyluzowanych znajomych;)

Wreszcie odmiana coś poruszyło twórców najlepszych animacji i stworzyli w końcu coś o zwierzętach wodnych. Nemo jest błazenkiem (taka ryba biało-czerwona mieszkająca u wybrzeży rafy koralowej), który dziwnym trafem zagubił się. Na ratunek wyrusza jego tata, który spotkał zakręconą rybę- Doris. Dialog ojca dał tytół filmowi gdyż gdy zniknął jego syn wypowiedział te jakże znane słowa "gdzie jest NEMO?" Plusy: odmiana, polski dubbing, czarny humor w niektórych momentach, gestykulacja postaci Minusy: woda zawsze i wszędzie jest taka sama, muzyka jest niedopasowana do klimatu. Nie zasługuje na 5 ale 4 było by krzywdzące dlatego słabe 5 bo miejscami się uśmiechałem a trudno mnie rozśmieszyć byle czym.

Akcja dzieje się na Wielkiej Rafie. Zamieszkują ją kolorowe rybki. Jedną z nich o imieniu Marlin spotyka straszna tragedia. Drapieżna ryba niewiadomego gatunku pożera mu żonę i prawie wszystkie jajeczka ich ikry. Ocalało jedynie jedno z którego wykluwa się jeden mały błazenek o imieniu Nemo, staje się on oczkiem w głowie Taty. Gdy ojciec postanawia wysyłać go do szkoły, zdarza się nieszczęście: mały błazenek zostaje wyłowiony z oceanu przez nurka i trafia do akwarium w gabinecie dentystycznym w Sydney. Merlin, który boi się głębi oceanu, postanawia wyruszyć na ratunek synkowi. I tak zaczyna się ta emocjonująca przygoda.

"Gdzie jest Nemo?" to naprawdę odjazdowa bajka dla całej rodziny.Mojemu starszemu synkowi już się troszkę znudziła,bo oglądał ją naprawdę wiele razy.Ja ją wciąż z chęcią oglądam,może nie codziennie,ale przynajmniej dwa razy w miesiącu.Na moje szczęście mój młodszy synek zaczyna już oglądać bajki.Ma on niecałe dwa lata,ale świetnie ją rozumie,ponieważ prawie pół bajki spędza skupiony,wpatrzony w ekran.Przez resztę zaś ,śmiejemy się w obydwoje w głos,zwłaszcza z rybki Doris,no i oczywiście z troszkę nadopiekuńczego tatusia rybki Nemo.Bajka jest ogólnie fajna,dobrze zrobiona i ciekawa.Miło jest ją oglądać.Polecam.

Gdzie jest Nemo to bajka animowana, dzięki któremu dzieci oblegają sklepy zoologiczne w poszukiwaniu tytułowej rybki Nemo. A więc jeżeli nie chcesz mieć w domu akwarium to nie kupuj tej pozycji ;) Nemo - rybka która oddala się od swojego domu i przemierza bezkres oceanu, oraz Merlin - ojciec Nemo który wyrusza w poszukiwaniu swojego syna. Gdzie jest Nemo to pozycja bardzo ciekawa dla młodych widzów, pełna humoru , oraz zawierająca pewne ukryte przesłanie. Dzięki czemu ze zwykłej bajki dzieci nauczą się czym jest opieka i co grozi gdy nie będzie się wykonywało poleceń dorosłych.

Absolutny hit ostatnich lat, do dzisiaj świeże pozostaje pytanie „gdzie jest Nemo?”. Historia nadgorliwego ojca, który w wyniku nieszczęśliwego przypadku traci syna i wyrusza na jego poszukiwanie. Oczywiście na swojej drodze spotyka wiele interesujących postaci, najważniejsza z nich to rybka Dory ;) Wiele śmiesznych dialogów, dużo zabawnych postaci (pokochacie mewy) i żartów sytuacyjnych. Animacja jest świetnie zrealizowana. Fabuła nieco oklepana, ale jest przepleciona tyloma zabawnymi sytuacjami, że nie ma sposobności się nudzić. Dla małych i dużych, serdecznie polecam.

Świetna bajka! Przenosimy sie w podwodną krainę, gdzie każdy ma swoje własne miejsce :) Trochę jak u nas na lądzie :) jednakże bajka zachowuje pewne przporzadkowanie jak to ze małe rybki muszą uciekac przed duzymi :) ale także rozsmiesza kiedy myslimy ze rekin moze byc wegetarianinem :) (chociaz idea sluszna). Jestesmy swiadkiem jak mała rybka nie do konca może sie odnaleźć w otaczającym ją świecie, co w konsekwencji prowadzi do tragedii.. Naszczęście dumny i kochający Tata już rusza na ratunek... Ale cóż musiecie obejrzeć bajke żeby wiedziec "Gdzie jest Nemo?"

Fenomenalny film dla całej rodziny. Polski dubbing chwilami lepszy od oryginału (znowu zasługa Wierzbięty i jego humoru oraz doskonałej obsady), film wzrusza (wielu płakało na 'Królu Lwie' w chwili śmierci Mufasy, a dla mnie scena z początku "Nemo" powoduje łzy w oczach na samą myśl ;) bawi (teksty Dory, żółwie, mewy czy "Bąbelki, ja wszystkie was bąbelki"- naprawdę sympatyczne i zabawne postaci!) i uczy (co jest w życiu najważniejsze? oczywiście- rodzina!). polecam dla całej rodziny, film, który ogląda się więcej niż raz i się nie nudzi.