Delicol (enzym laktaza) 15ml

Mojemu dziecku kropkę rzeczywiście pomogły. Jest spokojniejsza za dnia. Wcześniej prawie po każdym karmieniu wybudzała się jakby ją coś bolało. Mało wydajne. Jeden opakowanie starcza na 3- 4 dni . Trochę droga zabawa bo w aptece w moim mieście kosztują ok 27 zł. Dlatego zamówiłam z internetu trochę taniej .

Delicol bardzo pomógł naszej córce, która bardzo meczyla się przy zrobieniu kupki. Używamy, go od samego początku, gdy mała miała jeszcze kilka dni. Niestety bardzo małe opakowanie przy dość sporej cenie, co w miesięcznym rozrachunku przy użyciu ok. 14 kropel przed każdym karmieniem wychodzi dość spory rachunek.

Delicol jest jednym z najlepszych do tej pory kropki które stosowalam . Pomogły mojemu dziecku po 2dniach . Było już widać że dzieciątko mniej marudzi . Polecam wszystkim

Produkt poleciła nam znajoma, przez pierwsze dwa dni stosowania znacząca poprawa, potem niestety nawrót objawów. Mała płakała około pół godziny po jedzeniu niekiedy nawet przez 3 godziny, praktycznie całą dobę była niespokojna, mocno ulewała. Ale nawarstwiło się to z kolkami i wtedy nic nie pomagało. Przeszliśmy na mleko bezlaktozowe, ale córka miała po nim straszne zaparcia, a poprawy nie było. Teraz wróciliśmy do zwykłego mleka modyfokowanego (Hipp Bio), dodajemy Delicol do każdego jedzonka i jest zdecydowana poprawa. Objawy nie ustąpiły zupełnie, ale mała nie ma już takich problemów z gazami, a kupka jest regularnie i o prawidłowej konsystencji. Polecam spróbować, nawet jeśli dziecko nie ma typowych objawów nietolerancji laktozy (tak jak to było u nas, być może ma tylko niedobór laktazy, a nie całkowity brak)

Bardzo pomaga przy kolce spowodowanej nietolerancją laktozy. Krople są skuteczne, pomimo, że opakowanie jest niewielkie, to są całkiem wydajne i nie ma problemów z ich dozowaniem. Pomogły, jak wszystko inne zawiodło.

Nie pomagały zadne krople na bazie dimetikonu czy symetykonu. Miałam gdzieś ten delikol aż którejś kolejnej nieprzespanej nocy z powodu podkurczania nóżek i wiercenia(gazy).. postanowiłam ze rzucam te wszystkie niedziałające krople i.. zaczęłam dawać delikol do przetestowania - chcialam testować 4dni. Okazało się że już po.24h córka spala jak aniołek.. dawałam lek zgodnie z ulotka czyli przed każdym karmieniem. Krople leżały bo nie wierzyłam ze dziecko może mieć problemy z laktoza. Dopiero potem wyczytałam ze dzieci dopiero w 5 mies wytwarzają odpowiednia ilość laktazy do trawienia mleka, i stąd duzo dzieci ma problemu trawienne do tego wieku. Polecam do przetestowania wyłącznego do około dwóch -trzech kupek (zeby enzym trafił tam gdzie trzeba to muszą się jelitka oczyścić bez tego nie zadziała w pelni). Najśmieszniejsze jest to ze zaczęłam delikol.stosowac dopiero jakoś jak dziecko miało 2,5mies.. niedługo będzie miało 5mies i powoli będzie odstawiany... polecam zakup przez neta bo w aptekach po 28-38zl za butelke. Mi starcza na około tydzień- dawałam krople lyzeczka bezpośrednio przed karmieniem około 12-14 kropek jak karmiłam piersią. Po karmieniu lepiej nie dawać bo moze się skończyć wymiotami (u mnie raz tak było bo delikol średnio smakował mojej corci wiec byl odruch wymiotny i pooooszlooo..) przed karmieniem bez problemów

Nieoceniony przy kolce niemowlecej. Podawalam synkowi do kazdego karmienia i juz po kilku dniach zauwazylam poprawe. Polecam

Córka zmagała się z nietolerancja laktozy i dopiero Delicol pomógł. Na początku wydawało mi się, ze jest to zwykla kolka, jednak zauwazyłam u niej pewną prawidłowość. Mianowicie napady bólu i płaczu nie pojawiały się jedynie wieczorami ale trwały cały dzień, poza tym pojawialy się jakieś 30-40 minut po zjedzeniu posiłku. Trwały różnie, jednak czasami córka płakała nawet godzinę i dwie wyczerpując siebie oraz wszystkich dookoła. Miała bardzo plytki sen, problemy z zaśnięciem. O delicolu wspomniała mi położna środowiskowa, powiedziała, że jak nic innego nie działa, to być może podziała właśnie ten produkt. Postanowiłam podac córce krople, dodałam je do butelki z mlekiem. Mała już na drugi dzien płakała mniej, słabiej oraz lepiej spała. Po kilku dniach nie miała już problemu z kolką. Nie zauważyłam przy tym żadnych efektów ubocznych, córka środek toleruje bardzo dobrze.

Sama równiez przeszłam z dzieckiem kolkę. Na szczęście po Delicolu kolka przeszła. Córka cierpiała jakieś 3 tygodnie, praktycznie od razu po wyjściu ze szpitala. Do czasu wprowadzenia kropli Delicol. Wcześniej starałam się jej ulżyć innymi spodobami. Nosiłam na rękach, tuliłam oraz masowałam brzuszek. Stosowałam ciepłe okłady, które pomagały ale nie na tyle, aby córka przespała więcej niż godzinę. Córka była zmęczona, zmęczona byłam i ja. Denerwowalam sie i miałam wrażenie, że moje nerwy jeszcze pogarszały sytuację (dziecko wyczuwa nastrój rodzica i jeszcze bardziej płacze). Delicol pomógł na następny dzień po zastosowaniu. Nie spodziewałam się takiego szybkiego działania. Szkoda, że wcześniej nie poszukałam informacji i nie podałam go córce. Może tak długo by sie nie męczyła.

Mogę polecić. Jedyny środek, który pomógł na kolkę u naszego syna. Na początku próbowaliśmy wielu domowych sposobów na walkę z kolką. Połozna poleciła ogrzewanie brzuszka, masaze oraz kładzenie dziecka na brzuchu. Nie pomagało, a jeśli już to jedynie chwilowo co powodowało spora frustrację (czuliśmy się źle, ze nie mogliśmy w niczym pomóc dziecku). Najgorzej było po jedzeniu, poza tym bóle kolkowe pojawiały sie zarówno za dnia i w nocy -aczkolwiek przyznam, ze najtrudniej było syna ukoić wieczorami. O delicolu dowiedziałem się na jednym z forów internetowych, skonsultowałem się w tej sprawie z położną i ta powiedziała, ze nie zaszkodzi wyprobowac bo jeśli domowe sposoby na kolkę nie działają to być moze jest to spowodowane nietolerancja laktozy. Okazało sie, ze diagnoza była słuszna. Po wprowadzeniu delicolu wszystkie bóle minely Syn jest spokojniejszy, lepiej śpi. Moge polecić, środek drogi nie jest, a ulga dla dziecka bardzo duża.