Monitor Asus 27" ProArt PA278QV (90LM05L1B01370)

Monitor jest bardzo dobrze wykonany. Solidna, ciężka podstawa, dobrej jakości plastiki i świetna matryca. 75 Hz, dobry kontrast. Monitor ma olbrzymie możliwości ustawień w menu OSD. Każdy dostosuje obraz ,,pod siebie''. Jest nawet możliwość ustawienia sześcioosiowej barwy i nasycenia kolorów !!!!!! Do jakości barw w zastosowaniach półprofesjonalnych ( a może i w niewymagających projektach pro ) nie ma się do czego przyczepić. Niestety monitor posiada kilka istotnych wad. Pomimo świetnych barw obraz ma olbrzymią gradacje kolorów co w niektórych sytuacjach wygląda fatalnie . Kolejną wadą jest zmiana częstotliwości sterowania LED-ów podświetlających matrycę. Asus w 2020 roku w półprofesjonalnym monitorze zastosował PWM wysokiej częstotliwości !!!!!! OK. Będzie to bez wpływu dla większości ludzi. Niestety nie dla moich oczu :/ Ostatnia wada , która spowodowała , ze z wielkim żalem zwracam monitor to....notoryczny brak sygnału po Display Porcie przy uruchamianiu komputera po kilku godzinach. Pomaga jedynie odłączenie kabla sygnałowego DP i ponowne wpięcie :/ Podsumowując. Jeśli zależy ci na pięknych kolorach , tworzysz półprofesjonalnie grafikę , obrabiasz zdjęcia , bez znaczenia dla oczu jest PWM , w grach liczysz na brak smużenia to kup, nie pożałujesz bo to wspaniałą matryca. Pytanie czy ciągłe odłączanie kabla DP przy uruchamianiu komputera nie będzie cie doprowadzało do szewskiej pasji ? Pozdrawiam.

Kupiłem naraz dwie sztuki jako 2-monitorowy zestaw pion-poziom. Oba egzemplarze skalibrowałem, przetestowałem subiektywnie oraz obiektywnie za pomocą kolorymetru i1Display Pro. Wrażenie z unboxingu poniżej przeciętnej. Preferuję pudełka z oddzielną skrzynią na panel. Tutaj w pudełku panel jest już fabrycznie podpięty pod trzon stojaka w konfiguracji pionowej, a całość jest śmiesznie opatulona. Wszystko w środku trzyma się na dwóch dużych kawałkach styropianu W zestawie jest bardzo fajny komplet kabli — HDMI, mDP -> DP, USB 3.0, zasilanie. Jasność minimalna w okolicach 60 cd/m², maksymalna ≈ 380 cd/m², kontrast 700-900:1 cd/m² (zależnie od sztuki i kalibracji). Poziom 120 cd/m² w obu egzemplarzach po kalibracji udało mi się osiągnąć za pomocą ustawienia jasności = 12. Jednorodność w luminancji bardzo dobra (spadki w rejonie 5-15% — im dalej od centrum panelu, tym większe). Brak efektu brudnego ekranu (Dirty Screen Effect, DSE), gdyż niejednorodności są bardzo gradualne. Niestety, niejednorodność koloru w kolorze w każdej ze sztuk przekroczyła wartość progową delta C = 3. Jeden z egzemplarzy przekroczył nawet wartość 4, co można stwierdzić subiektywnie chociażby po tym, że dolna połowa ekranu jest zażółcona. Tę sztukę będę zwracał do sklepu. W lepszym egzemplarzu mimo przekroczenia wartości progowej niejednorodność nie rzuca się w oczy. Można ją dostrzec jedynie poprzez intensywne przyglądanie się całemu panelowi i "czepianie się" — można stwierdzić, że lewy dolny róg w tym lepszym egzemplarzu jest minimalnie zielonkawy względem centrum ekranu. Jest też nieco ciemniejszy, więc w praktyce ten odchył w barwie nie przeszkadza. Zgodnie z pomiarami RTINGS.com, panel cechuje się niesamowitymi kątami widzenia zarówno w poziomie jak i w pionie. Biel pod kątem przechodzi w zieleń, ale nie następuje przy tym znacząca desaturacja kolorów. Dzięki temu można siedzieć bardzo blisko ekranu. Według pomiarów w DisplayCAL pokrycie sRGB jest na poziomie 99,5%, przy czym natywny gamut wykracza nieco ponad paletę sRGB. Backlight bleed (BLB) jest minimalny i ograniczony do krawędzi ekranu, niewidoczny w oświetlonym pomieszczeniu nawet podczas oglądania filmów panoramicznych. Panel jest pokryty najlepszą powłoką matową jaką do tej pory widziałem. Nie jest ona ziarnista, a mimo to bardzo dobrze tłumi refleksy. Gdyby każdy monitor biurowy miał taką powłokę, to świat byłby piękny. Obraz jest przy tym ostry zarówno w konfiguracji poziomej jak i pionowej. Punkt bieli wymagał kalibracji celem wyeliminowania dominant. Domyślna gamma w obu egzemplarzach to ok. 2.24. Fabrycznie skalibrowana gamma jest na tyle dobra, że krzywe korekcyjne DisplayCAL są niemalże płaskie. W testowych gradientach skali szarości można dostrzec lekki banding. Szkoda, że w tej cenie panel jest tylko 8-bitowy. 75 Hz działa na AMD RX580 w obu egzemplarzach. Adaptive Sync należy włączyć w menu monitora, po czym jest wykrywany jako FreeSync przez sterowniki AMD. Smużenie minimalne. Czasy reakcji pikseli są bardzo dobre jak na monitor pseudo-graficzny — obraz w ruchu jest klarowny bez wkurzającego ghostingu. Nie ma problemów z input lagiem. W konfiguracji pionowej scrollowanie jest pozbawione efektu galarety ('jello effect'). Gra się bardzo przyjemnie. Z innych rzeczy: nie ma możliwości przypisania zmiany wejścia do skrótu przyciskowego. Żeby zmienić input, trzeba grzebać w menu. Dziwne przeoczenie jak na monitor, w którym jednocześnie do wyboru jest DVI, HDMI, DP i mDP. W ogóle większości ustawień nie da się przypisać do skrótu. A ustawienia które można przypisać są raczej bezużyteczne. W skrócie: bardzo fajny monitor uniwersalny, trzeba tylko upolować sztukę bez przebarwień. W tej cenie można jednak znaleźć monitory z szeroką paletą barw albo monitory gejmingowe. Moim zdaniem ciężko jednak będzie im dorównać kątom widzenia i jednorodność luminancji modelu ProArt... no i tym niesamowitym możliwościom regulacyjnym fabrycznego stojaka.

bardzo fajny monitor, spełnia moje oczekiwania z nazwiązką.

*****, najtańszy dobry kolor na rybku