Klawiatura Logitech G915 TKL Tactile (920-009503)

Korpus klawiatury wykonany jest z metalu, co wygląda stylowo i sprawia wrażenie wytrzymałego. Bateria trzyma bardzo dobrze. Jeśli chodzi o klawisze, to są ok, ale w tej cenie możnaby oczekiwać lepszej jakości. Ogólnie największym minusem tej klawiatury jest jej cena, ponieważ można znaleźć tańsze klawiatury z podobną funkcjonalnością. Inną wadą są ograniczenia aplikacji G Hub, w której brakuje wielu funkcjonalności jak możliwość zmiany jasności ekranu za pomocą klawisza. Na szczęście da się to obejść z pomocą artykułów w internecie mając podstawową wiedzę programistyczną i kopiując parę prostych skryptów w Powershellu. Mimo wad nie żałuję tego zakupu. Jest to klawiatura całkiem komfortowa, dobrze się na niej pisze, a klawisze funkcyjne sprawują się bardzo dobrze, włącznie z rolką do zmiany głośności

Produkt świetny. Aż chce się więcej pisać, wygląd niesamowity, obudowa bardzo solidna, fajne opcje konfiguracyjne, świetny dźwięk i uczucie na klawiszach. Miałem jednak problem z tzw. pingiem na 2 klawiszach. Gdy się puszczało te klawisze, to pozostawiało to metaliczny dźwięk. Czytałem, że czasem klawiatury mechaniczne tak mają. Być może to pech, że akurat na mnie padło, ale wysłałem do autoryzowanego serwisu i w ramach gwarancji naprawili. Trwało to 20 dni, pewnie tak długo, bo był to okres świąteczny. Mimo tej wpadki wciąż oceniam na 4.5, bo po naprawie pracuje się wyśmienicie.

Best in 2021

Co do układów klawiszy; Logitech stosuje taką pajacerkę ze wszystkimi swoimi klawiaturami każdej serii. W większości EU klawiatury mają podłużny ENTER właśnie więc dali taki wszędzie. Jedynie tutaj dali przynajmniej długi prawy SHIFT bo klawa dla graczy. US INT w innych klawiaturach od nich ma krótki SHIFT więc jest jeszcze gorzej ;P Ha tfu na nich :P

Producent nawet nie potrafi na pudełku umieścić prawidłowego zdjęcia. Zdjęcie przedstawia układ amerykański, nalepka „US Intl”, co paradoksalnie nie oznacza amerykański, tylko amerykański międzynarodowy, bo Amerykański amerykański nazywa się na stronie producenta „English” czyli angielski. Nie mylić z brytyjskim, który jest jeszcze inny. Połowa sklepów ma zdjęcia takie, połowa śmakie i nawet dystrybutor nie wie co jest w pudełku:/ Po wypytywaniu morele przysłało mi inny układ niż standardowy US, a rzekomo informacje o tym dostali od producenta.

Klawiatura była świetna: - rozkład super, - wysokość (niska) rewelacyjna, - klik idealny. Wydałem na nią 8 setek i dlatego chuchałem na nią i dmuchałem. Po około pół roku, niektóre klawisze (oddalone od siebie) zaczęły stawiać duży opór. Po odesłaniu do firmy Fixit (autoryzowanego serwisu Logitech) dowiedziałem się, że klawiatura została zalana!? Stan idealny, wszystko świeci, ale kolo w serwisie stwierdził, że zalaliście i nie macie prawa do odwołania się od tej decyzji. Także Logitech nara, to był chyba mój wasz dziesiąty produkt i wystarczy... Nie polecam kupna, chyba że lubicie ryzyko, albo stać was na nową po pół roku

Nie warta nawet 10% swojej ceny. Od początku były problemy z tym, że potrafiła na przykład "zgubić" puszczenie klawisza, lub dokładać jakieś znaczki do naciskanych klawiszy, co jest niedopuszczalne nawet w normalnej klawiaturze, o "gamingowej" za 700+ PLN nawet nie wspominając. Na domiar wszystkiego, oprogramowanie do konfiguracji to kolejna porażka. Zdecydowanie nie polecam, nigdy więcej nie kupię klawiatury logitech.

Niestety, to już nie jest ta jakość do przed laty Tygodniowa klawiatura zaczęła mieć problemy z "dwuklikiem". Moja 3 letnia k360 (też Logitech) nigdy nie miała z tym problemu a jest jakieś 5x tańsza. Niestety nie polecam. Jedyne co mogę zaliczyć na plus to dość szybka reakcja pomocy technicznej.