Asus ROG Theta 7.1 (90YH01W7-B2UA00)

Produkt, może i z najwyższej jakości komponentów, ale co z tego, skoro jest po prostu nieprzemyślany i nie wyciągnięto z niego jego potencjału. Wydaje mi się (po zakupie ich flagowego produktu), że firma ASUS owszem ma pieniądze, ale inżynieryjnie stoją na niskim poziomie. Jak zawsze, pewnie jakiś entuzjasta mając takie możliwości jak oni, zrobił by wspaniały produkt, a tu… Nie wiem czy ich jakieś dedliny (że tak spolszczę) ścigają, może mają ogólny słabe zarządzanie, albo słaba komunikacja między działami, ale ja na pewno będę unikał ich produktów, bo to co wypuszczają jest w stanie zrobić na podobnym poziomie inna firma i to z słabszych komponentów – czytaj taniej. Na ten moment miałem dwa wielokanałowe słuchawki - Aero 5.1 i Ozone Rage Z90. Z obu byłem bardziej zadowolony. Ozone miał swoje wady, ale jednak był dużo bardziej przemyślany i w swoim polu, czyli gry, dawał naprawdę dużo radości (gdyby nie to że prawa słuchawka straciła na basie, nie zastanawiał bym się nad Theta 7.1). Nawet, jeżeli chodzi o pozycjonowanie, wydawał się ciut lepszy. Niestety dla mnie, ludzie nie kupują za bardzo rozwiązań wielokanałowych i wyboru na ten moment właściwie nie ma. Szkoda bo jeżeli chodzi o gry i pozycjonowanie to nic, nawet wirtualne dolby, nie są w stanie im dorównać. Filmy również brzmią bardziej kinowo, ale tu już większą robotę robią np. wibracje. No i tak przy okazji szkoda, że zamiast głośnika basu, który jest wirtualny (czyli jest tak naprawdę 7.0), nie znalazł się tam właśnie system wibracji. Kompensowało by to brak basu, gdzie w Ozone nawet przy wyłączonym subie, było go pod dostatkiem, tu jedynie jest ok – może to też przez to że są dość ciche (za mało mocy z usb?). Swoją drogą, myślę, że spokojnie można było zrobić z nich 5.0, albo zrobić wirtualne boczne głośniki w centralnym i dać wszędzie 40mm przetworniki + wibrację. Największym minusem jest oprogramowanie, z którego nie da się wycisnąć nic z słuchawek, a nawet pogarszają sprawę. Ja osobiście (w sumie za poradą forumowiczów asusa) przeszedłem na firmware 0034 i zrezygnowałem z ich oprogramowania na rzecz wbudowanego w windows 10 i equalizera Pace. Dopiero w takiej konfiguracji grają poprawnie. Jednak poprawnie to grają tańsze konstrukcje. W Ozone było dużo więcej możliwości, w tym najważniejsza, konfiguracja suba, częstotliwość odcięcia, wybór zakresu głośników – sub w Ozone robił bardziej jako wibrację i nie można powiedzieć, żeby można go było puszczać samowolnie bez przednich głośników. Choć tam, żeby słuchawki grały poprawnie, nie można było się obyć bez tego oprogramowania. Podsumowując, wybór tych słuchawek podyktowany jest jedynie lepszym pozycjonowaniem ( w grach nie wymagających pozycjonowania ciekawszym rozwiązaniem są wibrację, choć jak wspomniałem system wielokanałowy zagra ciekawiej), a to zdecydowanie za mało, żeby wydać tyle ile sobie życzy za nie producent. Dobrze, że kupiłem używane, bo bym się pewnie popłakał.

Świetne słuchawki do grania, posiadając wiele topowych modeli śmiało mogę powiedzieć że słychać przeciwników najlepiej w tych aczkolwiek są trochę ciężkie i to czuć. Warto tez wspomnieć ze kable dają o sobie znać zwłaszcza jak się miało odczynienia z bez-przewodym sprzętem.

4,0/5