Hammer Energy 2 3/32GB Pomarańczowy

Z telefonu jestem mega zadowolony. Jest to mój drugi telefon z tych wytrzymałych. Wcześniej miałem nieco droższego z innej firmy i muszę przyznać, że gorzej chodził jak Energy 2. Tutaj wszystko płynnie chodzi, nie ścina się, nie gubi zasięgu. Telefon przetestowany już w boju (pracuję w ładowarce na żwirowni) - parę razy spadł, parę razy uderzyłem nim jak miałem go w kieszeni. Nic. Solidny, bardzo wytrzymały. Za tą cenę nie znajdziecie nic lepszego.. wiem, bo szukałem. Pozdrawiam i polecam

Wydaje się bardzo solidny mam nadzieję że długo posłuży cenna spoko do parametrów.

Super! Bateria trzyma bardzo długo

Wszystko ok

Rewelacyjny

Produkt godny poleceń

Fajny telefon .polecam

dobry i w miarę funkcjonalny

W salonie Play, przyciągnął mnie przede wszystkim swoim wyglądem i wytrzymałością oraz wodoodpornością, co było bardzo praktyczne przy dzieciach. Niestety, tutaj plusy telefonu się kończą, bo: 1. Ciężko było się do mnie dodzwonić, bo telefon jest tak ogumowany że co chwila traci zasięg. Czasami żeby przeprowadzić krótką rozmowę, trzeba było oddzwaniać po kilka razy. 2. Telefon jest fabrycznie tak zbudowany, że nie da się go otworzyć w jakikolwiek sposób. 3. Najgorsze w telefonie jest to, że przez swoje ogumowanie szybko się przegrzewa. Często wyświetlał mi się komunikat, że telefon osiągnął już 40 stopni i należy go schłodzić. Jednego letniego dnia, telefon osiągnął 70 (siedemdziesiąt !!!) stopni leżąc poprostu na półce. Był tak gorący, że nie można go było wziąć do ręki. Kiedy kliknęłam na ekran, na schładzanie telefonu, wyłączył się i już nigdy nie włączył. Poprostu się spalił... I tutaj kolejne problemy... Reklamacja nie została uwzględniona, ponieważ w serwisie stwierdzono że telefon się nie spalił, a... no właśnie, zalał się. ZALAŁ! Pomijając już fakt, że telefon jest wodoodporny, ale dobra... Tak czy owak, stwierdzono że jeżeli chcę naprawić telefon (który nadal obowiązywała gwarancja!) mam zapłacić przeszło 300 zł! Wyjątkowo nie polecam tego telefonu, bo przegrzewa się tak często i tak bardzo, że jest zagrożeniem dla zdrowia i życia. Co by było gdyby nagrzał się do tych 70 stopni, w kieszeni spodni, w torebce lub w pościeli w której bym spała?? Całe szczęście że leżał na półce i spalił (o przepraszam, ZALAŁ - jak twierdzi producent) się bez większych szkud...

Zakupiony telefon popsuł się po godzinie użytkowania , został wymieniony na następny podziałał prawie cały dzień. Dopiero 3sztuka działa prawidłowo . Porażka