Norton 360 Premium 10PC / 1Rok

Może są i lepsze ale Norton to jedyny antywirus który używam od dziesiątek już lat. Odpukać ale odkąd używam Nortona, zero problemów, obecnie na blisko 10-ciu urządzeniach stacjonarnych i mobilnych. Omegasoft, jak zwykle niezawodna i szybka w realizacji transakcji, tak trzymać! Odnowienie za 3 dni, mam nadzieję że bez niespodzianek.

Niby tama sama wersja niby nowszy Norton Premium 10 stanowisk ale nie widać opcji Dark Web przy zakupionym numerze licencji. Stąd 4,5 pt.

Wygodny interfejs, dużo funkcji, łatwa instalacja (automatyczne usunięcie poprzednich wersji antywirusów). Wcześniej używałem Kaspersky'ego, rok temu zainstalowałem Bitdefender. Dopiero jednak Norton wykrył, że zostały "resztki" Kaspersky'ego i je odinstalował. Trzeba przyznać, że nie zauważa się spowolnienia komputera. Pod tym względem spora przewaga względem konkurentów. Bitdefender miał tzw. bezpieczne pieniądze (Safe Pay) w formie osobnej przeglądarki. Słabo działała, nie zawsze łączyła się z bankiem. Nie można było też ustawić zaufanej przeglądarki w celu wyłączenia dodatkowej autoryzacji (nawet w zwykłej przeglądarce) – bank zapamiętywał sesję, ale kolejne traktował jak nowe. W ten sposób miałem wiele zaufanych przeglądarek, ale żadna nie działała na kolejną sesję (w banku musiałem usuwać bezużyteczne wpisy). Norton nie ma dedykowanej do tego celu przeglądarki, ale korzystam z doinstalowanego Norton Secure Browser i autoryzacja działa bez zastrzeżeń. Warta szczególnej uwagi funkcjonalność Menedżer aktualizacji. Znajdowanie aktualizacji programów zainstalowanych w komputerze działa wspaniale – już nie muszę tego robić indywidualnie dla każdej aplikacji (kto by o tym pamiętał...). Dark Web Monitoring w cenie też super! No i VPN, kopia zapasowa w chmurze 75 GB oraz Password Manager. Tak dużo w dobrej cenie...

dobra jakość wykonania, lakier ok niewielkie odpryski pod klawiszem enter

Program stosuję już od kilku lat - jak dla mnie niezastąpiony. Ma wiele dodatkowych opcji, a najbardziej zadowolona jestem z możliwości zapisywania sobie haseł (mam do nich dostęp gdziekolwiek jestem, po zalogowaniu się do profili). Dzięki czemu nie muszę nigdzie jeździć z notatnikiem. Wykorzystuję wszystkie licencje (praktycznie każdy w domu ma komputer oraz telefon). Póki co nie miałam sytuacji, w której mój komputer zostałby czymś zarażony. Bardzo fajną opcją jest też VPN - przydaje się, gdy dana witryna nie chce się otworzyć ze względu na naszą lokalizację.

Korzystam z Nortona już ponad 20 lat. Nie ma lepszego wg mnie oprogramowania. Nic złego na komputerach się nie wydarzyło, a samo oprogramowanie nie obciąża komputera, siedzi sobie cicho i robi swoją robotę jedynie od czasu do czasu informując o zablokowaniu prób włamania. To będzie dla mnie nowy produkt, poza wszystkimi funkcjami Norton Security ma w opcji VPN, co jak sie dowiedziałem jest bardzo pomocne gdy korzystamy z niepewnych darmowych sieci wi-fi (hotele, bary, itp.).

Dałem tylko 3 gwiazdki bo wkurzają mnie niektóre funkcje. Anty Spam współpracujący z Outlookiem jest prościutki, nie ma możliwości blokowania określonych wyrazów w temacie lub treści maila. Przepuszcza też oczywiste oszustwa, nawet takie, które podszywają się pod Norton. Nie ma przyzwoitej polskiej pomocy. Można praktycznie tylko przez czat po angielsku lub innym obcym języku. Password manager to tak naprawdę darmowa wersja dodatku do przeglądarek (Do Opery nie ma). Dostęp do haseł jest tylko przez przeglądarkę. Nie masz dostępu do internetu to nie masz haseł ani innych danych zapisanych w magazynie. Ta wychwalana kopia zapasowa w chmurze jest beznadziejna. Nie można zaznaczyć wybranych podkatalogów wraz podkatologami. Można jedynie zaznaczać całe dyski lub pojedyncze podkatalogi. jeśli w podkatalogu ZDJĘCIA mam 200 podkatalogów to nie mogę zaznaczyć jedynie podkatalogo ZDJĘCIA tylko wszystkie 200 podkatalogów osobno. Po prostu dramat. Wkurzające jest też włączanie automatyczne subskrypcji. Główną zaletą jest niska cena za 5 lub 10 stanowisk i darmowy VPN choć akurat to przestaje być powoli jakimś cudem. W przeglądarce Opera VPN jest za darmo. Na temat skuteczności skanowania nic złego nie mogę powiedzieć. Testowałem wcześniej Bitdefender i ma równie dużo a może nawet więcej niedoskonałości związanych z interfejsem. Z przykrością muszę stwierdzić, że Kaspersky ma o niebo lepszy interfejs i dopracowane Antyspam, Manager haseł i Bezpieczne zakupy.

Jedyne, co nnie zirytowalo, to konieczność rejestracji za pomocą karty kredytowej, lub debetowej. Nie muszę nikomu tłumaczyć, jak bardzo jest to irytujące. Jest możliwość rejestracji przez konto Pay Pal, ale tylko wtedy, jesli do konta jest podpięta karta. Mnie udało się zarejestrować, ale jako kraj podałem Holandię, bo wtedy pojawia się trzecia opcja : Zlecenie stałe, które realizuje się za pomocą zwykłej ( holenderskiej ) karty płatniczej.

Produkt godny polecenie. Bardzo dobra wykrywalność. Duża funkcjonalność. Na mały minus zasługuje że wyświetla sporo niepotrzebnych komunikatów i czasami reklam kolejnych funkcjonalności, oraz fakt, że nowa licencja nie przedłuży tej już posiadanej, tylko jest nową pozycją i wszystkie komputery trzeba przepiąć na nową licencję. Jest to wymuszenie automatycznego odnawiania u producenta (znacznie droższego), bo w tym przypadku nie byłoby takich problemów.

Jestem zawiedziony. Kupiłem roczną licencję na 10 urządzeń. Żąda danych adresowych i karty kredytowej podczas weryfikacji kodu (byłem świadomy ponieważ kupując miałem informację o tym fakcie). Po każdym wylogowaniu komputera lub hibernacji na nowo trzeba włączać VPN. W smartfonie pożera na VPN dodatkową licencję na specjalną aplikację. Nie za każdym razem włącza VPN na zaufaną sieć. Po wysłaniu sms z linkiem do pobrania programu na smartfona i tak żąda wpisania kodu aktywacyjnego, chociaż link wysyłam z własnego konta. Szkoda przepłacać, wystarczy kupić Norton Premium, który sprawował się do tej pory bez żadnych udziwnień.