Odkurzacz Electrolux EASE C4 EC41-2SW

Odkurzacz rewelacyjny, zbiera wszystkie śmieci, cały kurz, moc ssąca jest bardzo duża.Z tym odkurzaczem odkurzanie to teraz moje ulubione zajęcie.Polecam z całego serca.

Witam. Szukałem rok porządnego odkurzacza. Skupiałem się na tych po 1tyś zł, aż w końcu kupiłem tego na spontanie. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony i zszokowany, że żyłem w "brudzie". Gdy pierwszy raz odkurzyłem mieszkanie "czyste" tym odkurzaczem to mi szczena opadła gdy zobaczyłem jak dobrze zbiera. Dla mnie siła ssania i zbierania najdrobniejszych pyłków (dywan, sofa, panele) rewelacja. Sposób opróżniania pojemnika super szybki i nie trzeba się bawić z workami.4 ustawienia.Jest cichy. Na minus oceniam system mocowania węża i materiał, z którego wykonano węża(***** chiński). Mimo to polecam. Maszyna za ~ok., 350 zł,a nie ustępuje osiągom tym za 1500zł.Polecam i pozdrawiam!

Duża siła ssania, poręczny, solidnie wykonany.

Mały zgrabny i skuteczny wlasza przy psach które zostawiają swoją soerść gdzie popadnie. Polecam.

Polecam produkt skretny, duża moc, i dobre pieniądze za jakość do tej cenny. 7

Fajny, nieduży i dość cichy odkurzacz

POLECAM po pierwszym , intensywnym sprzątaniu !

Bardzo dobry odkurzacz , polecam zainteresowanym

5 miesięcy użytkowania i oto ocena. Najpierw zacznę od zalet..... zalet brak. No może poza tym że jest lekki. To mój trzeci odkurzacz elektroluxa. Wcześniejsze to cyklon i cyklon xl. Ten to przy nich dramat i to w wielu odsłonach. Słaba jakość wykonania, słaba siła ssania, mierny przepływ powietrza, krótki przewód ( bardzo krótki ), króciutka rura... Odpowiednia dla dzieci. Odkurzacz podskakuja za sprzątającym przy każdym machnięciem ręki. Non toper trzeba czyścić filtry , te non stop się zapychają. Podsumowując.....nawet gdybym dał za niego 100 zł , to i tak bym przepłacił. Ja przepłaciłem czterokrotnie. Rada...NIE KUPUJCIE TEGO GNIOTA.

Ludzie z wrażliwym nosem powinni omijać ten odkurzacz. Niby fajny, z fajnymi parametrami, bo praktycznie nie widzę bezworkowych konkurentów w tej cenie, którzy mieliby klasę efektywności odkurzania dywanów na poziomie B. Najczęściej jest to C lub D, a B zaczyna majaczyć od półki cenowej z poziomu powyżej 1000 zł. Podoba mi się też filtracja, bo zarówno na wlocie i wylocie mamy filtry harmonijkowe (prawdopodobnie HEPA choć nie wczytałem się czy oba są w tym standardzie czy tylko jeden). Ma tylko jeden zasadniczy problem. ŚMIERDZI TANIĄ GUMĄ. Miałem kiedyś bezworkowego Zelmera z tym problemem. Nie pomagały żadne odświeżacze. Po pół roku wreszcie go wywaliłem, bo ileż można cierpieć? Obawiam się, że tutaj może być podobnie. Zaczynasz sprzątać i w całym mieszkaniu czuć palone opony. Sprawdziłem 4 modele z serii EC41 na wystawach w różnych sklepach i każdy śmierdzi tak samo. Od pewnego sprzedawcy usłyszałem że: "Jakoś nikt do tej pory się nie skarżył, dla mnie od pachnie nowością". Dziękuję za taką nowość. Wiadomo, że każdy tego typu sprzęt nie jest bezwonny, ale co innego delikatna woń plastiku z kurzem jak np. w Philipsach, a co innego taki odór naciągający na wymioty. Do tego w prawie każdym oglądanym egzemplarzu był problem z zatrzaskiem pokrywy pojemnika. Potrafi nie trzymać. Chcecie wyjąć pojemnik, wciskacie przycisk pojemnik wychodzi, ale w tym samym momencie otwiera się wam w rękach i cała zassana zawartość razem z filtrem ląduje na podłodze.