Sony Cyber-shot DSC-RX10 IV czarny

Aparat jest duży, ciężki, stabilny. Podstawowe nastawienia dla trybów "nietematycznych" są pod ręką (przysłona w poręcznym, w odróżnieniu od wersji III, pierścieniu na obiektywie jak kiedyś bywało). Korekcja ekspozycji w pokrętle na górze korpusu, soft nie pozwala na jej użycie w trybach tematycznych. Robi bardzo dobre zdjęcia- piszę o współdziałaniu możliwości obiektywu, matrycy i softu. Autofokus faktycznie błyskawica w większości przypadków, bywa zagubiony na chmurach, przy zachodach słoca i w makro. Ale łatwo można przejść w manual i kręcąc pierścieniem na obiektywie, podglądając tasiemkowe i centymetrowe wyświetlanie pomocnicze ostrości w świetnym wizjerze ustawić ostrość. Podobnie ogniskowa pokazywana jako wykresik i cyferka w mm. To się chwali. Możliwości i opcji ustawień dla przeciętnego użytkownika jest 10 razy za wiele, ale na szczęście bardzo dobre zdjęcia wychodzą jakoś same. Tylko trzeba pamiętać robiąc serie, że ta seria to 120 klatek na sekunde.. Fotografuje się z przyjemnością, efekty cieszą na dużym monitorze. Przyzwyczajenia wymaga ekranik, który jest tylko obrotowy góra/dół i odsuwany od aparatu, i zawsze jego "szkło" jest na tylnej ściance. Do makro przegub obracany jest praktyczniejszy. Rozsądek nakazuje od razu.kupić szybkę ochronną

Pomimo upływu wielu lat od premiery, nadal jest to najlepszy aparat w swojej klasie. Nie będę tu wchodził w szczegóły, ponieważ w internecie jest mnóstwo fachowych recenzji i porównań tego modelu, więc zainteresowani mogą się z nimi zapoznać. Od siebie dodam, że długo szukałem uniwersalnego aparatu i zastanawiałem się jaki model wybrać. Zależało mi głównie na sprzęcie, który będzie miał duży zakres ogniskowych, dobrze poradzi sobie z robieniem zdjęć i nagrywaniem filmów w plenerze oraz oczekiwałem możliwie jak najmniejszej utraty jakości na rzecz funkcjonalności i wszechstronności. Ostatecznie pomimo odstraszającej ceny zdecydowałem się na zakup Sony RX10M4 i nie żałuję ani złotówki. Użytkuję go od prawie roku i aparat zdecydowanie przerósł moje oczekiwania. Radzi sobie świetnie nie tylko w plenerze, ale także w pomieszczeniach, gdzie w słabych warunkach oświetleniowych ku mojemu zaskoczeniu, robi zdecydowanie lepsze zdjęcia od mojego starego Lumixa LX-100, pomimo że posiada od niego znacznie mniejszą matrycę. Więc jeśli ktoś potrzebuje uniwersalnego sprzętu, zależy mu na wysokiej jakości i dysponuje odpowiednim budrzetem, to moim zdaniem jest to jedyny słuszny wybór w obecnej chwili.

Sony Cyber-shot DSC-RX10 IV to zaawansowany aparat kompaktowy, który łączy w sobie doskonałą jakość obrazu z wyjątkową wszechstronnością. Wyposażony w 20,1-megapikselowy sensor Exmor RS oraz procesor BIONZ X, oferuje znakomitą wydajność w warunkach słabego oświetlenia. Posiada szybki system autofokusa z 315 punktami detekcji fazy, co umożliwia precyzyjne śledzenie ruchomych obiektów. Wbudowany obiektyw o ogniskowej 24-600 mm łączący dużą jasność z uniwersalnością sprawia, że aparat doskonale sprawdza się zarówno w fotografii krajobrazowej, jak i portretowej. Możliwość nagrywania wideo w jakości 4K oraz bogate funkcje kreatywne czynią go doskonałym narzędziem dla profesjonalistów i pasjonatów.

Bardzo ładne zdjęcia.

Z tego aparatu powinien korzystać zawodowy fotograf znający angielski i być informatykiem. Amator może w ciągu roku zapozna się z właściwym korzystaniem. Kupiłem bo myślałem, że sobie dam radę (wcześniej użytkowałem kamerę Sony HDRCX700VE i nie miałem problemów), jednak nie mogę połączyć się ze smartfonem, czy TV. Bardzo dużo funkcji, nagrywanie w ZOOM na 600 mm w biały, słoneczny dzień (program Auto) bez statywu jest niemożliwe, itp, itd.

Bardzo dobry uniwersalny/podróżny aparat fotograficzny. Oczywiście mógłby mieć czułości ISO powyżej 400 z lepszą obróbką szumów, oczywiście mógłby mieć migawkę elektroniczną z obróbką obrazu która obracające śmigła pozostawia zawsze proste, Ale na wyjazdy i spacery, do fotografi przyrodniczej bez statywu jest niezastąpiony. Wtedy połączenie ogniskowej 600 mm i małej matrycy bardzo ułatwia i uprzyjemnia fotografowanie

Jestem posiadaczem tego aparatu dopiero od miesiąca. Jestem pozytywnie zaskoczony jakością zdjęć w całym zakresie ogniskowych. Aparat bardzo szybko i sprawnie łapie i utrzymuje ostrość na ruchomym obiekcie. Uchwycenie ptaka w locie nie stanowi żadnego problemu. Myślę, że w wielu sytuacjach może zastąpić lustrzankę. Zdjęcia wykonane w ISO 1600 mają nadal dobrą jakość. Wadą aparatu jest dość duża waga i jego wyważenie , ale to i tak dużo mniej niż lustrzanka z kompletem obiektywów. Następną wadą jest dość skomplikowane menu. Podobne ustawienia są porozrzucane w różnych nielogicznych miejscach, ale można zaprogramować własne menu, więc problem jest tylko na początku eksploatacji. Wadą, za którą zabrałem jedną gwiazdkę jest to że, chcąc nagrywać filmy z szybkością 30/60 klatek na sekundę musimy przełączyć aparat na system NTSC , a to generuje denerwujące komunikaty ostrzegawcze przy każdym włączaniu. Brak jest również zatrzaskiwania ostrości krótkim naciśnięciem jednego z programowalnych przycisków. Podobna funkcja jest ala przycisk trzeba trzymać cały czas. Mimo tych wad jestem bardzo zadowolony z aparatu

Świetnie wykonany, wygodny i mega uniwersalny aparat z jasnym obiektywem. Przeskoczyłem bezpośrednio z najbardziej budżetowego superzooma Panasonic FZ-82 do najdroższego, czyli Sony. Różnica w możliwościach, jakości i obiektywie jest ogromna - nie żałuję zakupu, zwłaszcza, że dorwałem fajną promocję.

Aparat bardzo uniwersalny i rzeczywiście jakością zdjęć dorównuje amatorskim lustrzankom, sprawdzony na safari, zakres ogniskowych bardzo przydatny przy fotografowaniu dalekiej zwierzyny. Korzystałem wyłącznie z formatu RAW, ISO 800 jak dla mnie akceptowalne, masa ciekawych funkcji i wszystko scalone w jednej bryle. W podróży w mojej ocenie niezastąpiony. Polecam!

Nie jest prawdą, że aparat jest odporny na zachlapanie wodą i kurz. Jakiś czas temu przez dosłownie kilka minut może 2-3 min. fotografowałem tym aparatem podczas niewielkiej mżawki. Na dodatek na obiektyw był nałożony filtr ochronny Hoya. Przed włożeniem do torby aparat wytarłem. Efekt - całkowicie zaparowane szkła obiektywu od środka. Z tego wynika, że zapewnienia Sony o odporności na zachlapanie wodą to czysta bajka. Na to też wskazuje tandetna konstrukcja aparatu (duże luzy mechaniki obiektywu, brak uszczelek na klapkach body itp.) - ktoś inny już o tym tutaj pisał. Taka konstrukcja jest dobra dla sprzętu w zakresie cenowym do 3 tys. zł. Ale nie za 8 tys. zł.