Sony Cyber-shot DSC-RX10 III Czarny

szukałem uniwersalnego aparatu na wyjazdy z dobrą optyką a otrzymałem w gratisie super solidny i funkcjonalny aparat o ogromnych możliwościach tak jak chciałem z jasnym ob. zoom 24-600 (2.4-4.0!!!)

Srebrny medalista wśród aparatów z obiektywem Super-Zoom Kiedyś użytkując Canona S-70 i S-80 (z matrycą 1/1.7``) czekałem kilkanaście lat na pojawienie się kompaktu tego producenta, dającego zdecydowanie lepszą jakość obrazu, tj. pierwszego modelu Canona G7X z matrycą 1`` (vide moja opinia: ceneo.pl/13669243 ). Teraz genialnie funkcjonalnego Lumixa FZ200 (wyprodukowanego jeszcze w Japonii) z matrycą 1/2.3 cala, postanowiłem zastąpić tym razem superzomem Sony RX 10 Mark III z porównywalnym obiektywem, ale większą matrycą 1`` . Wybrałem najtańszą ofertę na Ceneo.pl, jaką zaoferował na swojej stronie sklep Foto-Shop.pl, deklarując sprzedaż wyrobu z polskiej linii dystrybucyjnej. Właściciel w rozmowie telefonicznej unikał jednak odpowiedzi na pytanie: „gdzie aparat został wyprodukowany?” (producent jest wyszczególniony na opakowaniu wyrobu), ale zapewniał, że sprzedaje aparat który jest w sklepie, fabrycznie zapakowany, bez jakichkolwiek śladów użycia. Z dwojga złego lepiej tak, niż jak w sklepie internetowym Cyfrowe.pl, gdzie telefonicznie pracownik deklarował sprzedaż wyrobu wyprodukowanego w Japonii, ale gdy poprosiłem o potwierdzenie tego faktu mailowo, inny st. specjalista ds. sprzedaży przekazał informację, że aparat jednak zrobiono w Chinach. Przesyłkę w stanie nienaruszonym z aparatem wewnątrz dodatkowo opakowanym i dobrze zabezpieczonym na czas transportu, otrzymałem w ciągu 48 godzin od przyjęcia zamówienia, tj. zgodnie z deklarowanym przez sprzedawcę terminem. Pudełko, w które aparat został opakowany producent zabezpieczył przed otwarciem nalepką, która jednak w 1/3 została odklejona. Ponadto aparat wewnątrz pudełka został umieszczony w dodatkowej kopercie z tworzywa sztucznego, w bardzo wielu miejscach pogniecionej, co sugerowało, że to dodatkowe zabezpieczenie nie zostało zrealizowane przez producenta. W tej sytuacji zmuszony zostałem sprawdzić funkcjonowanie aparatu w ciągu 14 dni, tj. terminie umożliwiającym zwrot wyrobu bez podania przyczyny. Sprzedawca zastrzegł sobie, że po takim ewentualnym zwrocie sprzęt będzie podlegał oszacowaniu utraty wartości. Najlepsze co ma do zaoferowania ten aparat to niewątpliwie fantastyczny, bardzo wysokiej jakości i jasny obiektyw (f/2.4-4.0 - „ciemnieje” do f/4 jednak już przy 100 mm) firmowany przez Zeissa Vario-Sonnar T*, z imponującym zakresem dostępnych ogniskowych (24-600 mm) i 1’’ calowa czuła niskoszumna matryca z 20 Mpx, doskonale z nim zbilansowana, oraz procesor Bionz XTM . Dzięki tym elementom i doskonałemu oprogramowaniu aparat niemal dorównuje lustrzankom cyfrowym pod względem jakości obrazu w całym zakresie 24-krotnego zoomu i to przy stosowaniu czułości aż do 1600 ISO. Stąd RX 10 Mark III może stanowić wygodną alternatywę również dla bezlusterkowców, gdy nie chcemy wydawać dużych pieniędzy na zakup minimum trzech jasnych obiektywów pozwalających na pokrycie bardzo szerokiego zakresu ogniskowych oferowanych przez ten aparat, dźwigać obiektywów i bawić się w ich wymianę. Z tego względu i z uwagi na fakt możliwości realizacji nim profesjonalnych filmów w jakości 4K z wykorzystaniem całej powierzchni przetwornika (niewątpliwie znacznie łatwiej i wygodniej nakręcimy je jednak kamerą), moim zdaniem aparat wart jest zakupu i swojej ceny, w przeciwieństwie do jego następcy Mark IV. Oferuje on co prawda nie do przecenienia autofocus z detekcją fazy i dotykowy ekran, ale za cenę około 2000 zł wyższą. Zaporowa cena tego szczytowego modelu wynika też zapewne z obawy producenta, że przy cenie niższej spadłaby wówczas sprzedaż jego bezlusterkowców i lustrzanek. Aparat nie jest oczywiście idealny. Mniej lub bardziej istotne wady i braki udogodnień w obsłudze, wymieniłem poniżej. Należy jednak podkreślić, że części z nich trudno było uniknąć producentowi z uwagi na przyjęte założenia konstrukcyjne wyrobu (przede wszystkim parametry obiektywu i wielkość zastosowanej matrycy). 1. Bardzo wysoka cena jak na kompakt i duży ciężar. 2. Zmiana ogniskowej ręcznie, poprzez obrót pierścienia na obiektywie jest też dokonywana z wykorzystaniem silnika(!), a nie mechanicznie. Jest powolna, nawet przy włączonej funkcji Szybkość zoom - duża, co jednocześnie przy stosunkowo długim czasie uruchamiania aparatu sprawia, że możemy stracić sporo dobrych ujęć, również tych nie do powtórzenia. 3. Ekran nie jest dotykowy i na pełnym przegubie, brak możliwości odwrócenia go celem uniknięcia zarysowań, a mechanizm jego odchylania (około 90 stopni w górę i 45 stopni w dół) jest bardzo delikatny, stąd potencjalnie podatny na uszkodzenie. 4. Niewątpliwie przydałby się filtr szary ND, który był w poprzedniej wersji aparatu Mark II. 5. Autofokus z detekcją kontrastu, obarczony wadami tego systemu ustawiania ostrości, słabo działa też w trybie ciągłym, a funkcja śledzenia obiektu z podążaniem bywa zawodna. 6. Odtwarzanie zarejestrowanych zdjęć możliwe jest jedynie po uprzednim uruchomieniu aparatu co związane jest z częściowym wysunięciem obiektywu, który sporo waży i niepotrzebnie pochłania energię z akumulatora. 7. Na ekranie wiarygodną informację o obszarach zdjęcia prześwietlonych lub niedoświetlonych uzyskamy dopiero po wyświetleniu histogramów. Sygnalizacja ich na monitorze w formie pulsujących czarnych lub jaskrawych fragmentów jest niedokładna. 8. Z uwagi na dosyć wąskie gniazdo na kartę pamięci, jej wyjmowanie sprawia trudność, zwłaszcza osobom z dużymi dłońmi. 9. Przycisk menu głównego niezbyt fortunnie umieszczony został z lewej strony, na wysokości wizjera. W menu głównym poszczególne funkcje z całą pewnością można by logiczniej i lepiej pogrupować, aby łatwiej było je odnaleźć i z nich korzystać . W dostępnym pod przyciskiem Fn, drugim, konfigurowalnym podręcznym menu, nie można przypisać wielu potrzebnych funkcji, przede wszystkim związanych z wideo. Często wykorzystywane przyciski własne C1, C2 ,C3 (sami decydujemy jakie funkcje im przypisać) umieszczono zbyt głęboko w korpusie aparatu przez co są słabo wyczuwalne, a to utrudnia korzystanie z nich szczególnie przy wykorzystywaniu wizjera. Warto na początku użytkowania wyrobu pod jeden z przycisków wprowadzić Przewodnik w aparacie. Naciśnięty podczas nawigacji po menu, wyświetla on opis aktualnie oznaczonej funkcji. Aby szybciej poznać aparat i zaprogramować definiowalne przyciski do własnych potrzeb, to czytając na ekranie monitora/smartfona fatalną instrukcję internetową - Przewodnik pomocniczy warto również wpisywać w polu Wyszukaj (obok przycisku „enter” oznaczonego lupką) nazwę funkcji lub elementu aparatu, gdyż wówczas dotrzemy do informacji, które trudno uzyskać wykorzystując rozwijaną listę tematów podaną na pierwszej stronie jako „ścieżkę”. 10. Ten ponad kilogramowy aparat nie jest bardzo dobrze wyważony, a uchwyt jest tylko średnio wyprofilowany, stąd fotografując nim koniecznie trzeba podeprzeć go lewą ręką. 11. Zainstalowano niewygodny pierścień ustawiania przesłony. 12. Sony RX10 Mark III niestety nie jest zbyt poręcznym aparatem i dość łatwym w obsłudze, ale w miarę jego użytkowania, na pewno „zaprzyjaźnimy się z nim”. To jest jednak aparat przede wszystkim dla tych, którzy dobrze wiedzą czego chcą. Ponadto może budzić obawę trwałość jego stabilizowanego optycznie obiektywu złożonego z aż tak dużej liczby soczewek i wyrafinowanego układu mechanicznego zainstalowanego do ich poruszania się podczas zmiany ogniskowej, ustawiania ostrości oraz utrzymywania stabilizacji. Mam jednak nadzieję, że wyrób firmy Sony wyprodukowany w Chinach będzie sprawował się bezawaryjnie przynajmniej tak jak wyrób Panasonica Lumix FZ 200 poprzednio użytkowany dość intensywnie przez 9 lat (!), który podarowałem wnuczce, Opinia po miesięcznym okresie użytkowania produktu.

Kapitalny aparat. Absolutnie deklasuje wszystko w swojej klasie z wyjątkiem swojego następcy. Opinie krytyczne wydaje mi się, że pisane przez frustratów, którym szkoda pieniędzy, albo podkupione. Oczywiście, że jakość zdjęć gorsza niż w pełnoklatkowych lustrzankach, ale weź kredyt 60 tys. złotych na zestaw z lustrem o takiej funkcjonalności z obiektywami o takim zakresie, a potem wynajmij tragarza, który Ci to poniesie, to porozmawiamy.

Super sprzęt

Super

Główną zaletą tego sprzętu jest uniwersalność przy zachopwaniu doskonałej jakości zdjęć głównie dzięki bardzo dobremu obiektywowi Zeissa, który praktycznie nie ma wad i jest megaostry . Ogniskowa 24-600 to zupełny ewenement na rynku . Oczywiście nie jest to aparat idealny ale coś za coś . Jednocalowa matryca mogłaby być większa ale wiadomo, nie było to możliwe .

Niech ktoś ustawi ostrość w AF na ogniskowej od 400 do 600 w nie słoneczny dzień albo w pomieszczeniu. Życzę powodzenia.

Ok

Sony RX10III - bardzo przewartościowany aparat. W porównaniu do Sony RX100II, który również posiadam jakość zdjęć na przeciętnym poziomie. W słabych warunkach oświetleniowych RX100II ma o wiele lepszą jakość zdjęć - oczywiście w porównywalnym zakresie ogniskowych. Poza tym układ i opory na nastawach są takie, że bardzo często dochodzi do przypadkowego przestawienia ustawień. Szczególnie w przypadku korekcji naświetlania i trybu ustawiania ostrości. Jest to bardzo irytujące jak na aparat w takiej cenie i tak przewartościowany na polskim rynku. Aparat RX10III porównując do RX100II ma nieco gorszą jakość zdjęć i znacznie większe gabaryty i horrendalnie wyższą cenę. Jedynym plusem jest zoom do 600. Ale wg mnie nie usprawiedliwia to tak wysokiej ceny wobec nie specjalnej jakości zdjęć.

ogladałem ten aparat w puncie sony , jak dla mnie lipa straszna , zoom i autofokus zamulony niesamowicie, zrobiłem kilka zdjęć mogłem włożyć własna karte nie polecam nikomu tego aparatu przy najmnie nie za ta cenę ....