Ozzy Osbourne - No More Tears

Stary dobry Ozzy, muzyka wciąż aktualna, a głos?.......głos niepowtarzalny. Dla tych co znają Ozziego nic nowego, dla tych co chcą poznać, dobra okazja. Polecam gorąco,to także okazja by uzupełnić płytotekę bo cena przyzwoita.

Kto by pomyślał, że Ozzy to coś więcej niż tylko Black Sabbath. A jednak... Płyta niesłychanie melodyjna, równa, dużo dobrych przygrywek, solówek, hitów nawet. A to przecież heavy metal (chyba...). 1. Mr Tinkertrain - mocne, rasowe, ze świetnym refrenem, wokalem, cudnie się rozwija, by na końcu ... urwać się w połowie gitarówki:) 2. I Don't Want To Change The World - dobrze zagrane, do auta idealne, ale mnie ten utwór najmniej porywa z całej płyty. 3. Mama, I'm Coming Home - pierwszy z hiciorów. Cudowna ballada z bardzo ostrymi momentami. Swego czasu bardzo często wszędzie grana, obecnie zapomniana. 4. Desire - świetna melodia od 38 sekundy utworu, genialne... Mocne, dobre, dużo się tu dzieje, chwytliwe z super melodyjnym refrenem. 5. No More Tears - drugi hit. Długiii, meajestatyczny, monumentalny, a przy tym z ostrymi wstawkami. Plus momenty muzyki poważnej wplecione bardzo zgrabnie. Całość spójna i dobra w odbiorze. 6. S.I.N. - przebojowe, melodyjne, szybkie, rozpędzone, mocne. 7. Hellraiser - złowieszcze z początku, ale wychodzi z tego naprawdę melodyjna piosenka. 8. Time After Time - balladka. Lekko nostalgiczna, ale do czasu :) Później już jest tylko mocniej. 9. Zombie Stomp - dziwne, ciekawe i wtym największa siła utworu. Długo isę rozkręca by powalić żywiołowością i melodyjnością. 10. A.V.H. - o tak, dobre, szybkie, niesłychanie melodyjne. Jak on to robi w tak ciężkich piosenkach? 11. Road To Nowhere - super balladka, ale nie taka spokojna. Spójna, zgrabnie skomponowana. 12. Don't Blame Me - bonus track. Bardzo ciekawy stylistycznie, inny od poprzednich, to słychać, ale znów świetnie skomponowany. 13. Party With The Animals - drugi bonus. Znów inny od całej płyty, ale znów na poziomie. Płyta kultowa ze względu na niezapomniane 2 hity. Plus za niesamowitą melodyjność w tak ciężkich kawałkach. To się wręcz do tańczenia nadaje, nie mówiąc już o wrzuceniu do samochodu na stałe.

Zadowolony

Polecam

Zdecydowanie jedna z najlepszych płyt Ozzy'ego. Każdy utwór z tej płyty ma szansę stać się wielkim przebojem. Płyta pełna energii. A za brzmienie odpowiada bardzo dobry skład, bo to przecież na gitarze Zakk Wylde, na perkusji Randy Castillo a na basie Michael Inez. Duży plus za świetny mastering, brzmienie rewelacyjne. Ładna książeczka z fajnymi zdjęciami całej ekipy Ozzy'ego Jeszcze raz powtarzam - Zdecydowanie jedna z najlepszych płyt Ozzy'ego.

Ok

Moim zdaniem najlepsza płyta z całego dorobku artystycznego Ozzy'ego. Stanowi ona kwintesencję stylu mistrza i całego Heavy Metalu. Muzycy zagrali bosko, Ozzy śpiewa jak nigdy. Muzyka dosłownie porywa słuchacza, a słuchacz zagłębia się w niej w całości. Pozycja kultowa, obok której żaden szanowany słuchacz szeroko pojmowanego rocka nie powinien przejść obojętnie. Najlepsze na płycie są: "No More Tears", "Road To Nowhere". Serdecznie polecam!!!

Jedna z najlepszych plyt ozziego. Ostre riffy, legendarny wokal. Wszystko co najlepsze. Zdecydowanie polecam.