Centra Futura P+ 77AH/760A CA770

Moja Centra Futura ca770 działała bez zarzutu 7 lat w xsarze picasso 2.0 hdi.Pora na wymianę.Chciałem zmienić na to samo ale widzę że obudowa uległa zmianie i po przeczytanych komentarzach widze i jakość też zmieniła sie na gorsze.To był naprawdę dobry zakup 7 lat temu.Akumulator pracował w ciężkich warunkach.Długie postoje na lotniskowych parkingach nie robiły na nim wrażenia.Teraz nie wiadomo co kupić.

Dziś musiałem kupić akumulator ponieważ stara Centra Futura 75Ah 760A odmówiła posłuszeństwa po 6 latach nienagannej pracy ..Wybrałem ponownie CENTRĘ FUTURĘ trochę nowszy model ,stary już nie robią 77Ah 760 A i mam nadzieję że popracuje nie krócej niż poprzedni egzemplarz.A tak do wszystkich co piszą że im akumulator padł po 2- 3 latach lub szybciej przypominam że jeśli nawet akumulator jest tzw bez obsługowy to nie zwalnia nas od kontroli ładowania akumulatora i w przypadku dłuższego postoju auta lub jeżdżenia krótkich odcinków szczególnie w okresie mrozów wskazane jest wyjęcie akumulatora i podładowania go prostownikiem , unikamy w ten sposób nadmiernego rozładowania akumulatora. Zadbaj i skontroluj raz w roku a akumulator odwdzięczy się długim okresem działania.

Od dawna uzywam centry w moich samochodach. Polecam

Akumulator jak na razie super

Centra FUTURA jest najwyższej jakości akumulatorem, wartym zakupu. Kontakt z sprzedającym - bardzo dobry, dostawa szybka i bezproblemowa.

Jak myślicie, co można sądzić o akumulatorze po kilku dniach użytkowania? Kogoś tu straszy.

Witam, Nie będę pisać czy polecam czy nie, opiszę swoję krótką historię z akumulatorem centra futura CA770, a każdy niech sam wyciągnie wnioski i się dobrze zastanowi podejmując decyzje o zakupie akumulatora centra futura. Do tej pory jeździłem na akumulatorze niższej klasy (przynajmniej teoretycznie) - 5 lat, żadnych problemów. Mieszkam na podlasiu więc tutaj zimą temp. -30 to żaden ewenement. Auto paliło na "pierwszy strzał" - parkowane "na ulicy". Fakt, że wszelkie inne tematy typu świece żarowe, filtr paliwa, samo paliwo, rozrusznik, ładowanie alternatora oraz doładowywanie przy użyciu prostownika, kontrola potencjału aku. było pilnowane - i jest nadal. W październiku 2013 kupiłem centrę future licząc na jeszcze lepsze parametry i funkcjolnalność. I chyba popełniłem błąd. Zima w tym roku zaskoczyła nas dopiero w styczniu. Do temp. -10 nie było większych problemów przy odpalaniu. Przy -15 już się zaczęły problemy - auto "kręciło" ale ewidentnie brakowało mu dynamiki - odpalało dopiero po 3-4 razie. Na weekend wyskoczył mróz -20 i auto już nie odpaliło. Szczerze mówiąc to byłem w lekkim szoku. Pojechałem do zaprzyjaźnionego zakładu gdzie wykonano pomiary wydajności aku. i okazało się że z deklarowanych 760A prądu rozruchu było 480A - przy wpełni naładowanej "baterii". Mechanik zapytał ile lat ma akumulator. Jak mu powiedziałem że 4 miesiące to za głowę się złapał. Chcę jeszcze raz podkreślić, że nie jestem laikiem w tych tematach i wiem jak zadbać o diesla zimą. Auto jest dopatrzone i wszystkie aspekty dotyczące bezproblemowego funkcjonowania diesla zimą dopilnowane bez zarzutu, więc nie podlega wątpliwościom, że po prostu akumulator jest słaby i nie ma odpowiednich parametrów. Dzisiaj wiozę go do serwisu, ale raczej nie nastawiam się na przychylność. Wiadomo - z akumulatorami jak ze wszystkim - bywają lepsze i gorsze serie. Tylko teraz pytanie których jest więcej. Ja najwidoczniej trafiłem na tą gorszą. Pozdrawiam

3 lata gwarancji, a po półtora roku akumulator padł i gwarancja została odrzucona. Powód? - "spływ masy czynnej". Nie mniej nie więcej, jak akumulator się rozładuje np. zapomnimy zgasić świateł, lub jakiejś lampki, to następuje owy spływ masy czynnej, a konstrukcja akumulatora powoduje zwarcie i akumulatror sam się rozładowuje. A producent twierdzi, że to zła obsługa akumulatora, a nie wadliwa konstrukcja. Na marginesie są tańsze inne konstrukcje, tzw. kieszeniowe, które nawet w takich przypadkach nie będą robić zwarć. Dodatkowo akumulator jest zaklejony na stałe i nie można w nim uzupełnić elektrolitu, a "magiczne oczko" od początku pokazywało bzdury. Akumulator był naładowany, a oczko było wiecznie czarne, "bo się ponoć zawiesza i po prostu tak ma" - informacja od sprzedawcy. Szanowni klienci, całkowicie odradzam zakup Centry Futury, czy Centry Futury Plus.

Kupiłem ten akumulator wraz z zakupem auta. Szukałem porządnego aku do diesla 2,5 TDI. Skusiłem się na Centre ze względu na opinie. Akumulator porażka, oczko nie pokazuje prawdy, dłuższy postój auta przy lekkiem mrozie i auto miało problemy z odpaleniem. Przy mrozach -25 trzeba było zabierać go na noc do domu. Gdyby nie przenośny starter i ogrzewanie postojowe wielokrotnie nie odpaliłbym auta przy większych mrozach. Nie polecam, trwałość baterii po okresie gwarancyjnym bardzo szybko spada. Po 4 latach szukam nowego, nigdy więcej Centry. Swoja drogą skorzystałem raz z Assistance i w kajeciku widać było, że Panowie mają dużo pracy i prowadzą niezłą statystykę.

Centra Futura CA770 12V 77AH 760A. Akumulator jeszcze nie ma trzech lat, a już de facto nie działa. Magiczne oczko to jakiś żart, bo już od zakupu było czarne, a prąd jako taki był. Akumulator zalecany do silnika 2.5 tdi v6 z bogatszą elektroniką i co ? Stary, 10 letni aku dawał lepszy prąd od tego. Samochód już tylko w okolicy 0 stopni celcjusza długo kręcił. Znam bolączki tego silnika i co w nim ma wpływ na rozruch, więc można by obstawiać inne kwestie, ale zaznacza, że po podłączeniu starego aku było lepiej. Obecnie aku jest na prostowniku i wygląda na to, że po prostu umarł. Czytając natomiast inne opinie, już wiem jak zostanie rozpatrzona moja gwarancja. Trzydniowy postój samochodu już wystarczał, żeby miał problemy z odpaleniem nawet wiosną -, latem. Zdecydowanie NIE POLECAM.