Jakość wykonania znakomita w porównaniu z Pocketbook Touch HD 3. Obudowa solidna, nic nie trzeszczy. W dotyku czuć, że jest to produkt z wysokiej półki. Łatwy w utrzymaniu czystości, chociaż bardzo łatwo o odciski palców, zarówno na czarnej ramce, jak i na gumowym spodzie. Natomiast ekran i ramka tworzą jednolitą płaską powierzchnię. Nie ma wystającej ramki ponad ekran, jak to jest w przypadku Touch HD 3, a podczas padającego bocznego światła powstający cień ramki jest zredukowany do minimum. Jeśli chodzi o kontrast prezentowanego obrazu to producent chwali się, że jest o 15% wyższy. Niestety w żaden sposób nie mogłem się dopatrzyć lepszego kontrastu czcionki w porównaniu z Touch HD 3. Za to grafiki, zdjęcia, okładki prezentują więcej szczegółów w ciemnych partiach obrazu. Jasność ekranu przy tych samych ustawieniach procentowych jest słabsza o jakieś 10-15% w stosunku do Touch HD 3, jednak nie przeszkadza to zbytnio w użytkowaniu. Podświetlenie nie jest idealnie równomierne. W moim egzemplarzu prawa strona ekranu jest nieco ciemniejsza od lewej i tworzy łagodny gradient, który potrafi nieco się zmieniać w zależności od natężenia światła i barwy temperatury. Ogólnie można do tego się przyzwyczaić bardzo szybko i po kilku dniach użytkowania w ogóle nie zwracać na to uwagi. Dla porównania w moim Touch HD 3 podświetlenie jest dużo bardziej nierówne i odczuwalne. Za to największym w mojej ocenie minusem podświetlenia ekranu jest jego temperatura barwowa. Im wyższy ustawimy procent SMARTlight, tym bardziej temperatura barwowa wchodzi w odcień różowo-czerwony. Tutaj Touch HD 3 wypada zdecydowanie lepiej, ponieważ w jego przypadku mamy odcień żółty, który jest przyjemniejszy dla oka i potrafi lepiej mieszać się z naturalnym światłem słonecznym o różnych porach dnia. Z drobnych uwag wspomnę o Mapowaniu klawiszy, tutaj mamy o jeden przycisk mniej niż w Touch HD 3, przez co zmniejsza nam się liczba skrótów funkcyjnych, jakie możemy sobie utworzyć. Oczywiście można z tym żyć i nie ma to wielkiego wpływu na użytkowanie czytnika. Co do samej poszerzonej bocznej ramki spełniającej rolę uchwytu nie mam zastrzeżeń. Czytnik trzyma się pewnie, a dba o to antypoślizgowy tył. Przyciski są twarde i trzeba większej siły nacisku, żeby zadziałały, ale ma to na celu wyeliminowanie ich przypadkowego wciśnięcia, kiedy chwytamy za boczną ramkę urządzenia. Tutaj jest wszystko, jak powinno być. Do zalet Pocketbook Era można zaliczyć to, że jest bardzo kompaktowy, a przy tym ma duży ekran. To świetny kompromis pomiędzy 6" a 8". Dodatkowo w połączeniu z oryginalnym etui można postawić go w poziomie, jak ramkę na zdjęcia. Jeśli o chodzi o wygodę trzymania i szybkość czytania na czytniku, to Era jest dużo przyjemniejszą opcją, niż Touch HD 3, który może za to poszczycić się małą wagą w stosunku do Ery. Szczerze polecam Pocketbook Era i jeśli miałbym kupić go ponownie, to nie wahałbym się ani chwili.

To mój pierwszy czytnik, nigdy nie miałam do czynienia z takim sprzętem, bylam przyzwyczajona do telefonu i tableta i moje pierwsze wrażenie było „o mój Boże - jaki on ciemny”… Ale po kilkunastu minutach się przyzwyczaiłam i teraz już nie wyobrażam bez niego - telefon poszedł w odstawkę :) Czytnik ma z boku fizyczne przyciski co dla mnie jest mega wygodne, ekran ma 7 cali i wygodnie się czyta - po tygodniu od zakupu i używania codziennie po 2-3 godziny mam jeszcze 54% baterii. Aplikacja Empik i wgrywanie przez Dropbox działają bez zarzutu. Jestem bardzo zadowolona a mąż już podpatruje więc pewnie niedługo kupimy drugi :)

Długo zastanawiałem się czy czytnik jest mi potrzebny, kiedy się zdecydowałem na zakup stwierdziłem, że lepiej zainwestować nieco więcej. Zdecydowanie polecam. Wygoda czytania o wiele większa niż na telefonie. Aplikacja Legimi działa bardzo dobrze. Przewijanie stron jest wolniejsze niż na telefonie, ale mimo wszystko szybkie i bezproblemowe. Dobrze działa układ dotykowy, aczkolwiek jestem większym fanem mechanicznych przycisków, które są z boku urządzenia. Kształt też całkiem w porządku.

Ogólnie jestem zadowolony, jednak jest to mój pierwszy czytnik, więc nie mogę go porównać z innymi. Odnoszę wrażenie, że podświetlenie jest nieco jaśniejsze z prawej strony. We wczesnych testach i opiniach recenzenci również zwracali na problem nierównomiernego podświetlenia. Widocznie producent niczego pod tym względem nie zmienił. Cała reszta jest w porządku, a siedmiocalowy ekran jest idealnym rozmiarem.

Bardzo dobry i funkcjonalny czytnik, wielkość ekranu jest idealna, przyciski dodają mu funkcjonalności. Działa szybko o sprawnie, nie wiem skąd opinie, że jest wolny, może jak się wyłączy całkiem to faktycznie chwilę zajmuje zanim otworzy książkę, ale to w niczym nie przeszkadza. Polecam produkt. Bezpośrednie połączenie do aplikacji jak Empik Go jest świetne

Trochę ciężki, ale bardzo wygodny w użytkowaniu. Dotyk działa sprawnie, a sam czytnik jest szybki (może trochę wolniej wczytują się książki, ale przewijanie stron dotykiem, czy przyciskami szybkie). Podświetlenie robi robotę, tylko trochę gorsze niż packetbook inkpad 4 (trochę sztuczne). W sumie jestem bardzo zadowolony.

Rewelacyjny czytnik. Od lat korzystałam z Kindle, jednak ostatni Kindle Paperwhite 5 okazał się po pół roku wadliwy. Zdecydowałam się na PocketBook Era. To dobra decyzja. Mam dostęp do Legimi, Empik Go. Bardzo to praktyczne. Uwielbiam ten czytnik.

ok, chociaż powolny tak jak wszyscy piszą -- co dla mnie było by ok ale wkurzył mnie ostatnio przy synchronizacji postępu czytania z legimi: przewinęłam do środka książki po czym nie mogłam przewinąć z powrotem na początek bo 1. muli 2. pojawiają się LICZNE okienka 'wykryliśmy że przeczytałaś więcej, czy przewinąć'. Aplikacja legimi nie obsługuje kolekcji.

Czytniki na lata. Dobrze spasowany, nic nie trzeszczy. Bateria trzyma długo. Funkcjonalny interfejs. Zobaczymy latem jak sobie poradzi w słońcu, ale obecnie bardzo dobrze widać przy podświetleniu zarówno w nocy jak i w dzień. Oczy się nie męczą.

Ładny, dobrze trzyma się w dłoni. Dałam 4 gwiazdki, bo książki otwierają się bardzo długo, stronę książki papierowej dzieli np. na 3 i mamy wrażenie, że czytamy w jednym miejscu. Przeszkadza to też przy przewijaniu stron zarówno w jedną jak i drugą stronę. Mam nadzieję, że się przyzwyczaję.