Denon PMA-1700NE Czarny

Wzmacniacz już na wstępie robi bardzo dobre wrażenie. Obudowa jest wykonana solidnie, elementy są wzorowo spasowane i spójne. Wszystkie gałki są aluminiowe, nie tylko głośności, ale również selektor źródeł i regulacji barwy. Dzięki temu, kontakt z tym sprzętem to czysta przyjemność. Warto dodać, że wcale nie jest to takie oczywiste, bo niektóre, nawet droższe wzmacniacze innych firm nie mogą się tym pochwalić i można spotkać w nich plastikowe gałki czy gorszej jakości terminale głośnikowe. Brzmienie oceniam bardzo wysoko. Wszystko jest na swoim miejscu, jednocześnie wzmacniacz nie podbarwia niepotrzebnie muzyki. Niczego nie brakuje, ani nie ma też nadmiaru poszczególnych zakresów pasma. W moim odczuciu szczegółowe i rozdzielcze wysokie tony, ale absolutnie nie ostre - nie męczą przy długim lub głośnym odsłuchu. Średnica jest naturalna i również bardzo rozdzielcza, wielobarwna. Pięknie brzmią zarówno wokale, jak i instrumenty. Bas także zasługuję na pochwałę (choć tu należy zaznaczyć, że jego brzmienie zależy głównie od akustyki pomieszczenia (wymiarów i kształtu) oraz kolumn, a w mniejszym stopniu od samego wzmacniacza). Natomiast nie mam tu żadnych zastrzeżeń. Nie dudni, bas jest głęboki, szybki, gdy trzeba jest miękki i przyjemnie pulsujący. Schodzi nisko i stanowczo trzyma membrany w ryzach. Potrafi solidnie przyłożyć, kiedy trzeba. Brzmienie tego wzmacniacza jest uniwersalne w najlepszym znaczeniu tego słowa - bez obaw można łączyć go zarówno z kolumnami jasno brzmiącymi jak i tymi z cieplejszym brzmieniem - w obu przypadkach efekt będzie dobry. Wzmacniacz dysponuje naprawdę dużym zapasem mocy i nie wpada w przesterowanie nawet przy dużej głośności z wymagającymi kolumnami podłogowymi. Producent deklaruje 2x 140 W przy 4 ohm, jednak pomiary podczas testów wykazują, że oddaje on aż 2x 169 W (test czasopisma Audio) i pokrywa się to z moimi doświadczeniami. Należy też pamiętać, że położenie gałki głośności nie wskazuje poziomu wysterowania wzmacniacza, bo najczęściej w okolicach pozycji na godzinę 12:00 (w połowie) wzmacniacz oddaje już pełną moc. Wzmacniacz napędza u mnie kolumny Pylon Opal 23 na przemian z Elac ELX 8068 i w tym zestawieniu sprawdza się znakomicie, ale słuchałem go również z kolumnami Cerwin Vega XLS 12, które mam w drugim zestawie. Nie miał najmniejszych problemów z rozbujaniem dużych, 12" wooferów nawet przy wysokim poziomie głośności. Zatem mocy na pewno nie zabraknie, nawet w przypadku dużych kolumn podłogowych o niskiej efektywności. Przed zakupem słuchałem go również z kolumnami Elac Carina i też było świetnie. Dużą zaletą jest wbudowany DAC z wejściem USB, ponieważ źródłem jest u mnie laptop. Dzięki temu, kiepska karta dźwiękowa komputera nie degraduje dźwięku, bo jej rolę przejmuje wzmacniacz. Producent zaleca zainstalowanie dodatkowego sterownika (który trudno jest znaleźć - podpowiem: jest na zagranicznej oficjalnej stronie Denon .com / en-us, po wybraniu tego wzmacniacza, w dolnej części strony, w sekcji Details & Specifications pod nazwą ,,USB_DAC_Driver_for_Win10.zip"), jednak wejście USB działa nawet bez instalacji tego sterownika. Nie wiem, czy ten sterownik poprawia brzmienie, ja nie zauważyłem różnicy (zarówno bez sterownika jak i z nim wybrałem częstotliwość próbkowania 192 kHz, zgodnie z sugestią producenta), niemniej zainstalowałem go zgodnie z zaleceniem. Ten sterownik powinien być łatwiej dostępny, np. na polskiej stronie internetowej, a najlepiej na jakimś nośniku w kartonie ze wzmacniaczem, np. płycie CD. Kolejną zaletą jest konstrukcja dual mono. Wady wzmacniacza są na tyle drobne, że można by je pominąć, niemniej zachowując rzetelność, wspomnę o nich. Wadą może być brak wyjścia na subwoofer, ale nie jest to duży problem, bo większość subwooferów dedykowanych do stereo, można podłączyć za pomocą wejść wysokopoziomowych (np. subwoofery JL Audio czy Rel). Wówczas, subwoofer podłącza się bezpośrednio do terminali głośnikowych wzmacniacza. Drugą wadą może być szybka wyświetlacza, która w moim odczuciu jest delikatna i podatna na zarysowania. Idealnie byłoby, gdyby szybka była wykonana ze szkła hartowanego, np. takiego jak w telefonach, np. gorilla glass). Szybka ze szkła hartowanego o tak małej powierzchni nie podniosłaby znacząco ceny. To chyba na tyle, więcej wad nie zauważyłem. Ze wzmacniacza jestem bardzo zadowolony i z czystym sumieniem mogę go polecić. Jest wart swojej ceny i zdecydowanie warto wziąć go pod uwagę. Podczas użytkowania nie zauważyłem jakichkolwiek nieprawidłowości w zakresie działania sprzętu. P.S. Jeszcze jedną zaletą jest to, że wzmacniacz jest produkowany w Japonii. Dumny napis "Made in Japan", znajdziemy na tylnej ścianie, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością.

Denon 1700 to wyrafinowany, dynamiczny wzmacniacz. Równowaga tonalna przesunięta jest trochę w dół pasma. Bas jest mocny punktowy z fizycznym uderzeniem, nie jest specjalnie rozciągnięty, głęboki, nic się nie wlecze. Średnie mocne mięsiste z wycieniowaną tzw. górną średnicą. Wysokie rozdzielcze ,spokojne i w żadnym wypadku nie wyeksponowane. Denon będzie pasował do kolumn równych a jeszcze lepiej tych z lekko podbitą górą. Można uznać że jest to ocieplone granie i przyjemnie się tego słucha. Tego co z czasem może brakować, to otwartości wyższej średnicy ale jest to też ogromna zaleta ,ponieważ "ogranicza" dźwięki nieprzyjemne dla ucha np.niektóre wokale czy spaprane płyty rockowe. Przy głośniejszym słuchaniu wokal jest mocny i nasycony. Przy cichym ciężko będzie znaleźć rywala bardziej dynamicznego i rozdzielczego. Regulacja głośności mogła by być lepsza (zbyt duży skok potencjometru) no i może ciut jaśniejszy wyświetlacz w dzień.

Supcio !!!

Wykonanie 5,dźwięk w tej klasie 5

Sprzęt super

Przypominam. W Niemczech można nabyć o 30% taniej!!! - za ok. 6300pln. (1349Euro).