Creative Labs Sound Blaster Audigy FX V2 (70SB187000000)

Karta ok, słychać sporą poprawę na słuchawkach w porównaniu z dźwiękiem z płyty głównej z ALC 1200S głównie dzięki dodatkowym wzmacniaczom na wyjściach. Mały minus za oprogramowanie do karty które wydaje mi się że mogło by być lepiej, ale najważniejsze że jest equalizer, choć skromny więc da się nieco dostosować dźwięk do swojego sprzętu i uszu. Plus za to że SB Audigy FX V2 jest na popularnym układzie ALC 1220 więc jest większa nadzieja że firmie Creative Labs nie uda się spowodować żeby ta karta za po kilku latach była bezużyteczna z powodu braku sterowników tak jak to robili w przeszłości z innymi modelami.

Za te pieniądze karta jest ok. Działa bardzo dobrze. Jest problem jeżeli posiadamy kartę zintegrowaną Realtek, wtedy tej SoundBlaster nie wykrawa prawidłowo. Trzeba odinstalować wszystkie sterowniki zintegrowanej i wtedy jest ok. Wyłączenie jej w BIOS nie pomaga.

Karta fajna, dźwięk ok. ale po podłączeniu słuchawek do panelu przedniego obudowy nie było dźwięku(panel był oczywiście podłączony do karty Sound Blaster Audigy FX V2) a obraz na filmie jakby zaczął lekko zwalniać. Albo to problem z softem albo z kartą.

Mam tą kartę już kilka dni i powiem szczerze - jest bomba! Miałem wcześniej Sound Blastera Z i powiem szczerze że ta karta gra lepiej pomimo niższej ceny, dokupiłem dodatkowo moduł obsługujący DSD, karta z początku gra trochę szorstko, po dwóch dniach już się trochę wygrzała i gra o wiele lepiej niż z początku, nawet niektórzy producenci dac-ów zalecają ich wygrzewanie, karta gra niezwykle czysto, wysokie tony są czyste i niezwykle analityczne, jak i środek oraz bas, bynajmniej w porównaniu do SBZ, nie mówiąc już o mojej integrze w laptopie, a teraz ciekawostka - wavy konwetowane do dsd w dsd brzmią nieco lepiej, bardziej liniowo, przestrzennie i im gęstszy wave skonwertowany do dsd, najlepiej 32bit 384khz tym lepiej będzie brzmiał on w dsd po konwersji, można także skonwerować mp3 do dsd lecz nie da to aż takiego efektu, jest to jedyny potwierdzony naukowo przypadek kiedy konwersja audio do innego formatu przynosi zauważalną poprawę jakości dźwięku, tych którzy mają zamiar przemądrzać się w komentarzach odsyłam do forów audifilskich gdzie tam się zachwala konwersję wave do dsd i jest to tam w dodatku dla was wytłumaczone, i nie, nie wdam się z wami w dyskusję w stylu "co ty bredzisz". Główną zaletą dsd jest to że jest to format który najlepiej oddaje brzmienie vinylu ponieważ zilustrowany zapis danych w dsd przypomina już od razu analogowy sygnał - jest tylko 1 bit, prąd płynie albo nie, nie ma warstw bitowych co głównie wpływa na poprawę jakości dźwięku, próbkowanie jest natomiast w dsd64 64x wyższe niż w płycie cd audio w dsd128 128x wyższe itd, dac z racji tego iż ma dane podane jak "na tacy" dac ma bardzo mało roboty podczas konwersji sygnału z cyfrowego do analogowego, co jest najlepszym technicznym wytłumaczeniem dlaczego ten format oferuje tak fenomenalną jakość, jedyną wadą tego formatu jest to iż 1 plik który trwa 5 minut waży średnio 200mb, polecam oprócz tej karty również dysk twardy o pojemności co najmniej 4TB na fonotekę dsd, do konwersji do dsd polecam program EZ CD Audio Converter, który jest płatny jak i też darmowy konwerter SoX obsługiwany poprzez wiersz poleceń oraz pliki wsadowe, jest to naprawdę fajna karta o poziomie na tyle wysokim aby docenić walory audiofilskie które oferuje format dsd.

Jak zawsze Creative robi naklepsze dzwiękówli.

jakość jak rasowy DAC, w połączeniu ze wzmacniaczem słuchawkowym topping L30 II zestaw wymiata

Brak możliwości jednoczesnego podłączenia słuchawek i głośników. Nie działa na Windows 7.