Podlasie zdrowo zakręcone - Opis i dane produktu
-
Zgłoś
Opis
Trudno sobie wyobrazić dwumetrowego Wojtka Koronkiewicza w stroju pszczółki, będę jednak namawiał wydawcę, aby taki mu sprawił – w uznaniu dla autora, który nie potrafiąc usiedzieć w miejscu, krąży po Podlasiu i wszędzie zbiera literacki nektar. Pyszne są spotkania i rozmowy zrelacjonowane w tej książce! Właściwie to nie książka, lecz bombonierka; sięgnąwszy po jedną czekoladkę, sięgniemy po kolejną, a potem po następną, a później po jeszcze kilka…, w końcu zaś nabierzemy apetytu na podróż śladami sympatycznego drągala. Smacznego i na zdrowie!
GRZEGORZ KASDEPKE
O AUTORZE
Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po pół roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zobaczyła, ślub w tydzień był! Wojciech Koronkiewicz jest dziennikarzem. Kiedyś pisał wiersze i malował po ścianach. Filmy kręcił. Teraz wyprowadza psy ze schroniska. Ma piękną żonę, dwoje dzieci i kota. Jeździ rowerem. Autor wydanej w 2020 r. książki Z Matką Boską na rowerze. Podróż do cudownych obrazów, ikon i świętych źródeł Podlasia.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
„Czarnuszka! Olej faraonów! Nasiona czarnuszki znaleziono w piramidach. Zgaga, nadkwaśność, odbijanie, a nawet alergie!
– Opowiedz jak alergię miałeś w tartaku – mówi pani Ania. – Żółty byłeś jak Chińczyk.
– Od pyłu sosnowego chyba tak poszło – potwierdza pan Piotr. – Ale dzięki czarnuszce wyszedłem z tego. Olej faraonów! Lek Hindusów! Choć niektórzy mówią, że smakuje jak olej przepałowy. Ale w związku z tą pandemią bardzo dobrze się rozchodził. Brali ino furczało.
– Dolać panu? – pyta pani Ania.
– Wypiłem dwa kieliszki. Więcej nie dam rady.
– Tak, tak – kiwa głową pan Piotr. – Mieszać nie ma co. Ja to najbardziej lniany lubię. Pamiętam z rodzinnego domu. Ojciec z olejarni przynosił. W czasie postu z ziemniakami się jadło. I pokost z tego był do malowania płotów. Człowiek pamięta ten zapach.
– A dlaczego u was w olejarni są dwa akordeony? – pytam.
– Bo my z żoną gramy i śpiewamy – ucieszył się pan Piotr. – Jeden akordeon na ławeczkę, drugi na koncerty!
Poderwał się pan Piotr z krzesła, za akordeon chwycił.
– To co? Zagramy, Kochanie? Zaśpiewamy? – zawołał.
– Proteza mi się popsuła – powiedziała pani Ania i zasłoniła usta.
Za płotem dojrzewały dynie”.
„Nadziwić się nie mogę, że jest tyle chętnych osób do nauki. Przyjeżdżają tu i uczą się zapomnianej sztuki. Tymczasem takie chodniki, jak my tkamy, bez problemu można kupić w Ikei. Taniej i szybciej. Ale kiedy siadamy do krosien, uświadamiamy sobie zapomniane pragnienia. Słucham rozmów, ktoś sobie przypomina, że jego babcia miała taki długi pasiasty chodnik. I ten chodnik gdzieś zaginął. Prawdopodobnie po śmierci babci. Teraz zaś wraca, wykonany ręką wnuczki. Przez szacunek dla rodziny, dla tradycji, dla pracy własnych rąk. I przez szacunek dla świata. Bo my używamy do tkania starych ubrań. Nie wyrzucamy ich na śmietnik. Nie niszczymy planety. Wykorzystujemy raz jeszcze. Nadajemy im drugie życie. Siedzę przy krosnach, słucham i patrzę. I widzę w oczach ludzi szczęście. Widzę, jak ważna jest w życiu twórczość. Ludzie uwielbiają się uczyć. I robić coś nowego. Coś, co ma jakiś sens. Czego można dotknąć. Czym się można pochwalić. Czym można ozdobić dom. Własnoręcznie zrobionym dywanikiem. Choć dwa dni wcześniej nie potrafili zrobić nic.
I jeszcze coś ci powiem. Tylko się nie śmiej. Osnowa i wątek. Wątek i osnowa. Przecież to jest czysta metafizyka! To jest symbol całego naszego życia. Osnowa. To nasze talenty, nasze uwarunkowania, miejsce, gdzie się urodziliśmy, stan społeczny i tak dalej. Tego nie zmienimy. Ale mamy przecież wątek. Który możemy tkać tak, jak nam się tylko spodoba. To my dobieramy kolor nici, ich fakturę i gęstość. To my układamy z tego wzór. Bardzo często kiedy tkamy, to gadamy o sensie życia. Bardzo mnie to porusza”.
Spis treści:
Okładka
Strona tytułowa
Spis treści
Ja tu ludzi zakopuję
Ula
Lipiec białowieski
Arka Przymierza i Andrzej Duda
Najlepsze pomidory na świecie
Dwieście randek i zero kapci
Ja kurom nie żałuję
Ostatnia drewniana łyżka
Co jest lepsze od kawy?
Siwaki musiałem schować
Po jubileuszu się zamknie
Lody spod lady
Buza
Kto rządzi światem?
Ostrzegam, te anioły są zaraźliwe
Kumpiak Pod Sokołem
Droga krzyżowa w lesie
Zbicień, dziennik spełnionych marzeń
Jagodzianki pana Polikarpa
Pod Jelonkiem
Renia z magicznego sklepu
Co Szkot robi w Polsce?
Winnica, co nazwy swej szuka
Włosy topielic
Pani Teresa i tajemnica pieroga
Piękna Marzena od sękaczy
Jakby pan słyszał o jakiejś pani
Perły na jarmarku
Jadalne kosmetyki
Miodowa mydlarnia
Jak twórcę ludowego poprawiałem
Ogród bajka
Do kogo ma pisać bednarz
Mistrz Polski w kowalstwie
Oxymel i shrub
Sery legalne i podrabiane
Ser dwuletni
Tygrys, czyli robi się ręką, nogą i głową
Tego Wam nie opiszę
U nielegalnych serowarów
Marcinka u ciotki podglądałam
Tyle tych grzybów, że nie ma czasu do lasu iść
Lecznicze oleje i akordeon
Śniadanie z synem
Chleb borodiński
Dwór Bartnika, pszczeli domek
Droga do Masiewa
Masiewo, hamburger na końcu świata
Usypiające poduszki z bajkowego domu
Cydr bezalkoholowy
Portrety z winyli
Słów kilka o Iwan Czaju
Królestwo kóz i sera
Na stres, nerwy i smutek alpaka
Dobromil, zupę nosiłyśmy z domu
Imperator Puszczy z rodziną zdjęć nie chciał
Mirek ze złotym korzeniem
Białys i gęsie pipki
I prawdziwego Żyda widziałem, i prawdziwego Polaka
Przegląd knajp tykocińskich
Król Biebrzy
W stodole zagra kiedyś Nick Cave
W poszukiwaniu drewnianego ptaszka
Biebrzańska Wiedźma
Kopnięcie Łosia
Arbuzówka z Czarnej Białostockiej
Kocie Ranczo
Szwendaczki supraskie
Przegląd knajp supraskich
To przecież tylko moje obrazki
Winnica Korol w Mielniku
Drohiczyńskie zaguby
Dażynka, ser z miętą
Piwo z Ceceli i adwentowe trąby
Tu masz Graala
Czesław Dziełak, człowiek legenda
Ptaki-dziwaki
Dziewczyna z kotem
O autorze
Trudno sobie wyobrazić dwumetrowego Wojtka Koronkiewicza w stroju pszczółki, będę jednak namawiał wydawcę, aby taki mu sprawił – w uznaniu dla autora, który nie potrafiąc usiedzieć w miejscu, krąży po Podlasiu i wszędzie zbiera literacki nektar. Pyszne są spotkania i rozmowy zrelacjonowane w tej książce! Właściwie to nie książka, lecz bombonierka; sięgnąwszy po jedną czekoladkę, sięgniemy po kolejną, a potem po następną, a później po jeszcze kilka…, w końcu zaś nabierzemy apetytu na podróż śladami sympatycznego drągala. Smacznego i na zdrowie!
GRZEGORZ KASDEPKE
O AUTORZE
Wojciech Koronkiewicz, urodzony w Białymstoku w kwietniu 1969 roku, syn Janusza i Danuty. Mieszkał po pół roku w Paryżu, Nowym Jorku i Warszawie, ale zawsze wracał. W Białymstoku czuje się najlepiej. Rodzina katolicka, ale dziadek prawosławny. W dodatku maszynista! Na parowozie jeździł. Jak go Babcia zobaczyła, ślub w tydzień był! Wojciech Koronkiewicz jest dziennikarzem. Kiedyś pisał wiersze i malował po ścianach. Filmy kręcił. Teraz wyprowadza psy ze schroniska. Ma piękną żonę, dwoje dzieci i kota. Jeździ rowerem. Autor wydanej w 2020 r. książki Z Matką Boską na rowerze. Podróż do cudownych obrazów, ikon i świętych źródeł Podlasia.
FRAGMENT KSIĄŻKI:
„Czarnuszka! Olej faraonów! Nasiona czarnuszki znaleziono w piramidach. Zgaga, nadkwaśność, odbijanie, a nawet alergie!
– Opowiedz jak alergię miałeś w tartaku – mówi pani Ania. – Żółty byłeś jak Chińczyk.
– Od pyłu sosnowego chyba tak poszło – potwierdza pan Piotr. – Ale dzięki czarnuszce wyszedłem z tego. Olej faraonów! Lek Hindusów! Choć niektórzy mówią, że smakuje jak olej przepałowy. Ale w związku z tą pandemią bardzo dobrze się rozchodził. Brali ino furczało.
– Dolać panu? – pyta pani Ania.
– Wypiłem dwa kieliszki. Więcej nie dam rady.
– Tak, tak – kiwa głową pan Piotr. – Mieszać nie ma co. Ja to najbardziej lniany lubię. Pamiętam z rodzinnego domu. Ojciec z olejarni przynosił. W czasie postu z ziemniakami się jadło. I pokost z tego był do malowania płotów. Człowiek pamięta ten zapach.
– A dlaczego u was w olejarni są dwa akordeony? – pytam.
– Bo my z żoną gramy i śpiewamy – ucieszył się pan Piotr. – Jeden akordeon na ławeczkę, drugi na koncerty!
Poderwał się pan Piotr z krzesła, za akordeon chwycił.
– To co? Zagramy, Kochanie? Zaśpiewamy? – zawołał.
– Proteza mi się popsuła – powiedziała pani Ania i zasłoniła usta.
Za płotem dojrzewały dynie”.
„Nadziwić się nie mogę, że jest tyle chętnych osób do nauki. Przyjeżdżają tu i uczą się zapomnianej sztuki. Tymczasem takie chodniki, jak my tkamy, bez problemu można kupić w Ikei. Taniej i szybciej. Ale kiedy siadamy do krosien, uświadamiamy sobie zapomniane pragnienia. Słucham rozmów, ktoś sobie przypomina, że jego babcia miała taki długi pasiasty chodnik. I ten chodnik gdzieś zaginął. Prawdopodobnie po śmierci babci. Teraz zaś wraca, wykonany ręką wnuczki. Przez szacunek dla rodziny, dla tradycji, dla pracy własnych rąk. I przez szacunek dla świata. Bo my używamy do tkania starych ubrań. Nie wyrzucamy ich na śmietnik. Nie niszczymy planety. Wykorzystujemy raz jeszcze. Nadajemy im drugie życie. Siedzę przy krosnach, słucham i patrzę. I widzę w oczach ludzi szczęście. Widzę, jak ważna jest w życiu twórczość. Ludzie uwielbiają się uczyć. I robić coś nowego. Coś, co ma jakiś sens. Czego można dotknąć. Czym się można pochwalić. Czym można ozdobić dom. Własnoręcznie zrobionym dywanikiem. Choć dwa dni wcześniej nie potrafili zrobić nic.
I jeszcze coś ci powiem. Tylko się nie śmiej. Osnowa i wątek. Wątek i osnowa. Przecież to jest czysta metafizyka! To jest symbol całego naszego życia. Osnowa. To nasze talenty, nasze uwarunkowania, miejsce, gdzie się urodziliśmy, stan społeczny i tak dalej. Tego nie zmienimy. Ale mamy przecież wątek. Który możemy tkać tak, jak nam się tylko spodoba. To my dobieramy kolor nici, ich fakturę i gęstość. To my układamy z tego wzór. Bardzo często kiedy tkamy, to gadamy o sensie życia. Bardzo mnie to porusza”.
Spis treści:
Okładka
Strona tytułowa
Spis treści
Ja tu ludzi zakopuję
Ula
Lipiec białowieski
Arka Przymierza i Andrzej Duda
Najlepsze pomidory na świecie
Dwieście randek i zero kapci
Ja kurom nie żałuję
Ostatnia drewniana łyżka
Co jest lepsze od kawy?
Siwaki musiałem schować
Po jubileuszu się zamknie
Lody spod lady
Buza
Kto rządzi światem?
Ostrzegam, te anioły są zaraźliwe
Kumpiak Pod Sokołem
Droga krzyżowa w lesie
Zbicień, dziennik spełnionych marzeń
Jagodzianki pana Polikarpa
Pod Jelonkiem
Renia z magicznego sklepu
Co Szkot robi w Polsce?
Winnica, co nazwy swej szuka
Włosy topielic
Pani Teresa i tajemnica pieroga
Piękna Marzena od sękaczy
Jakby pan słyszał o jakiejś pani
Perły na jarmarku
Jadalne kosmetyki
Miodowa mydlarnia
Jak twórcę ludowego poprawiałem
Ogród bajka
Do kogo ma pisać bednarz
Mistrz Polski w kowalstwie
Oxymel i shrub
Sery legalne i podrabiane
Ser dwuletni
Tygrys, czyli robi się ręką, nogą i głową
Tego Wam nie opiszę
U nielegalnych serowarów
Marcinka u ciotki podglądałam
Tyle tych grzybów, że nie ma czasu do lasu iść
Lecznicze oleje i akordeon
Śniadanie z synem
Chleb borodiński
Dwór Bartnika, pszczeli domek
Droga do Masiewa
Masiewo, hamburger na końcu świata
Usypiające poduszki z bajkowego domu
Cydr bezalkoholowy
Portrety z winyli
Słów kilka o Iwan Czaju
Królestwo kóz i sera
Na stres, nerwy i smutek alpaka
Dobromil, zupę nosiłyśmy z domu
Imperator Puszczy z rodziną zdjęć nie chciał
Mirek ze złotym korzeniem
Białys i gęsie pipki
I prawdziwego Żyda widziałem, i prawdziwego Polaka
Przegląd knajp tykocińskich
Król Biebrzy
W stodole zagra kiedyś Nick Cave
W poszukiwaniu drewnianego ptaszka
Biebrzańska Wiedźma
Kopnięcie Łosia
Arbuzówka z Czarnej Białostockiej
Kocie Ranczo
Szwendaczki supraskie
Przegląd knajp supraskich
To przecież tylko moje obrazki
Winnica Korol w Mielniku
Drohiczyńskie zaguby
Dażynka, ser z miętą
Piwo z Ceceli i adwentowe trąby
Tu masz Graala
Czesław Dziełak, człowiek legenda
Ptaki-dziwaki
Dziewczyna z kotem
O autorze
Podstawowe informacje |
|
---|---|
Autor | Wojciech Koronkiewicz |
Techniczne |
|
Kategorie | Reportaż |
Produkty rekomendowane
Podlasie zdrowo zakręcone - Pytania i odpowiedzi
Zastanawiasz się jak poprawnie użytkować zakupiony produkt? Porady na forum naszych ekspertów w mig rozwieją Twoje wątpliwości! Pytania i Odpowiedzi pomogą użytkownikom serwisu w poprawnym korzystaniu i cieszeniu się z nowo zakupionych produktów.
Produkty rekomendowane
Podlasie zdrowo zakręcone- Oferty
-
- Dane i opinie o ebookpoint.pl
- Zobacz ofertę
- O ofercie
-
Zgłoś uwagi
Warianty tego produktu
-
30,99złPodlasie zdrowo zakręcone. Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków (ebook)
-
- Dane i opinie o bezdroza.pl
- Zobacz ofertę
- O ofercie
-
Zgłoś uwagi
Warianty tego produktu
-
30,99złPodlasie zdrowo zakręcone. Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków (ebook)
-
Historia cen - trend cenowy
Aktualnie najniższa cena: 30,99zł
Często kupowane razem
Produkty rekomendowane
Wybrane oferty
?
Podlasie zdrowo zakręcone - Opinie
Klienci, którzy kupili Podlasie zdrowo zakręcone, mogą podzielić się swoją opinią poprzez ankietę Zaufanych Opinii. Prezentujemy wszystkie oceny (zarówno pozytywne jak i negatywne), a Zaufane Opinie oznaczone są zieloną tarczą.
Produkty rekomendowane