Szczoteczka elektryczna PHILIPS Sonicare 2100 HX3651/13

Jestem totalnie zaskoczony, że ta - pozornie - skromna szczoteczka soniczna jest tak dobra i skuteczna! Wcześniej miałem znacznie droższą, pełną bajerów, rożnych ustawień szczoteczkę, którą uzywalem tylko w jednym trybie. I mniej więcej właśnie ta tania, prosta szczoteczka robi to samo. Więc po co przepłacać? O ile szczoteczki soniczne Philipsa są generalnie kiepskie, bo się sypią po 2-3 latach, to za 100 parę złotych nie ma się co zastanawiać. Realizacja zakupu - bardzo dobra!

Szczoteczka dziale bardzo dobrze. Można ja bezpośrednio ładować w gniazdku USB, ma małą podstawę wiec nie zajmuje dużo miejsca. Przesyłki przyszła w krótkim czasie, polecam.

Jest to moja pierwsza szczoteczka soniczna i jestem bardzo zadowolona. Czyszczenie szczelin międzyzębowych jest dużo dokładniejsze niż przy szczoteczkach elektrycznych. Polecam, K.

Działa, ale jest mniejsza i delikatniejsza niż poprzednie. Ciekawe jak będzie z trwałością bo zajechaliśmy już 3 .

Szczoteczka użytkowana od miesiąca jeszcze nie ładowana, także super bateria, bardzo cicha i ładnie się prezentuje. Szczerze polecam

W porównaniu z poprzednią wersją ta jest lżejsza i mniejsza. I myje z mniejszą wibracją. Ale ogólnie jest ok.

Jakość wykonania b.dobra.W użytkowaniu świetna,mimo że produkt w ofercie Philipsa z dolnej półki-Andrzej

Szczoteczka nie posiada w zestawie zasilacza, o czym na stronie internetowej sklepu nie było żadnej informacji (nie wiem czy taki dostali opis, czy celowe działanie sklepu). Na opakowaniu natomiast ta kluczowa informacja wypisana jest drobnym druczkiem. W pudełku jest za to mało śmieszna ulotka o tym, że taki zabieg jest w trosce o środowisko, a nie by ciąć koszty i robić ludzi w konia. Załączona była informacja, iż jeśli potrzebuje zasilacza to mogę się skontaktować ze wsparciem klienta. Pani na infolinii za pierwszym moim telefonem rozłączyła się w trakcie opisywania przeze mnie problemu, natomiast kiedy już wściekły zadzwoniłem po raz drugi, dowiedziałem się, że jak chcę to sobie mogę zasilacz od Philipsa dokupić. Wszystko oczywiście by ratować przyrodę, a nie wyciągać od ludzi jak najwięcej pieniędzy. (Bardzo zabawne biorąc pod uwagę, że produkują urządzenia, których element - głowicę - trzeba wymieniać co 3 miesiące, a stary idzie na śmietnik.) W dodatku produktu nie mogłem zwrócić z tytułu braku takiej możliwości wobec otwartych produktów higienicznych. Jest to jak na razie najbardziej bezczelna zagrywka z jaką się spotkałem ze strony jakiejkolwiek "renomowanej" firmy. Ostatni produkt Philipsa jaki kupiłem w życiu. Dwie gwiazdki, bo szczoteczka jak szczoteczka, czyści zęby. Zobaczymy jak długo podziała.

Jestem dopiero na etapie testowania, jedno co jest pewne przeszkadza mi dźwięk. Zbyt głośny i nieprzyjemny, ale są to moje osobiste odczucia. Główka szczoteczki za duża, żeby czyścić przestrzenie od wewnętrznej strony zębów, mam na myśli tylko te przednie zeby. W instrukcji brak informacji na temat ładowania i zaleceń, jest napisane aby skonsultować ze stomatologiem. Powinna być informacja, kto jest wykluczony z użytkowania, albo w jakich sytuacjach można używać.

Zbyt mało informacji dotyczących ładowania szczoteczki. Szczoteczkę można nałożyć na zasilacze starszych modeli szczoteczek, ale czy to dopuszczalne? Konstrukcja na to pozwala. Brak informacji o dopuszczalnych do stosowania zasilaczach np. od telefonu (kabel podstawki zakończony wtyczką USB i też pasuje do wielu zasilaczy).