The Walking Dead Onslaught (Gra PS4)

Zombie Apocalypse Now, czyli gramy w The Walking Dead Onslaught
Jeżeli jesteś fanem lub fanką serialu The Walking Dead – to dobrze. Nie jesteś fanem, ale temat zombie nie jest ci obcy – też dobrze. Jeśli lubisz zafundować sobie dawkę adrenaliny – super. Jeżeli nie wiesz, o co biega, ale chcesz spróbować – doskonale. Mamy dla ciebie grę The Walking Dead Onslaught. Grę, w której będziesz odgrywać jedną z postaci wspomnianego serialu. I będziesz próbować przeżyć w czasach apokalipsy zombie. Intensywność odczuć wzmocnią gogle VR, które powinieneś mieć, żeby cieszyć się tą grą jak należy.
Kto kogo pierwszy?
Gra The Walking Dead Onslaught powstała dzięki studio Survios, które lubi wypuszczać gierki wykorzystujące technologię Virtual Reality (w skrócie VR). Studio Survios stworzyło dotychczas takie gry jak m.in. Creed: Rise to Glory oraz Sprint Vector. W obecnie opisywanej grze – jak można się łatwo domyślić – twoim głównym zadaniem jest nie dać się schwytać i pożreć zombiakom. A jak to zrobić? Samo uciekanie nie wystarczy, dlatego musisz ich wykańczać na potęgę. Są ich całe hordy i jeżeli ty im nie zrobisz krzywdy – one bardzo chętnie zrobią ją tobie.
The Walking Dead Onslaught, czyli zabij trupa
Sformułowanie „zabij trupa” brzmi trochę jak dziwacznie, ale do tego przede wszystkim będzie sprowadzać się twoje zadanie. Chociaż nie tylko. Podstawowe twoje zadanie to przeżyć. Inni żywi, których spotkasz na swej drodze, też przede wszystkim chcą przeżyć. Jeśli będą to mogli zrobić twoim kosztem – nie będą się wahać ani chwili. Dlatego na żywych też musisz uważać i rozsądnie decydować, kto jest wróg, a kto przyjaciel.
Trup żywemu nie przepuści
Broniąc się przed atakami umarlaków możesz robić im ostateczne kuku za pomocą giwery, jak i tzw. broni białej. Wspomniana broń biała po kontakcie z zombie od zepsutej krwi robi się zwykle czarna lub ewentualnie ciemnoczerwona. Nóż, szabla, siekierka, pistolecik albo spluwa – zombie trzeba zablokować komputer, więc najlepiej sprawdzają się headcuty i headshoty. Delikwenta można złapać, by wymierzyć silniejszy cios. Można nim cisnąć w zgraję jego nienażartych koleżków. Oprócz łebka – poobcinać rączki, nóżki. Zabawa jest na fest – obrażenia są widoczne tam, gdzie zostały zadane i cały czas towarzyszy nam chrzęst noża, plusk krwi i odgłos kul wbijających się w ciała naszych milusich półżywych ziomeczków.
Nie daj się żywym trupom. Zagraj w The Walking Dead Onslaught i pokaż im, że człowiek zombie wilkiem.