Szklarnia Z Poliwęglanu Hybrid 1,85 X 3,06 M Palram Zielona

Szklarnia została zakupiona na podstawie opinii innych użytkowników na stronie Ogrodosfera. Niestety jakość szklarni ma wiele do życzenia. Szklarnia została zamontowana i posadowiona zgodnie z instrukcją obsługi. Niestety jakość profili aluminiowych jest tak słaba, że zostały one wyrwane, powyginane przez wiatr. Na złożoną reklamację informującą o tym, że produkt jest wadliwy i niebezpieczny... reklamacja została odrzucona... bo firma zostanie narażona na zbyt duże koszty. Cytuję "...z przedstawionych przez Państwa zdjęć wynika, że uszkodzeniu uległy pojedyncze profile metalowe szklarni. Niestety przesłane dowody nie są wystarczające, aby spełnić Państwa roszczenia pełnego zwrotu środków. Naraziłoby nas to na nadmierne koszty. Zmuszony jestem odrzucić Państwa reklamacje. W celu ponownej weryfikacji zgłoszenia, bardzo proszę o przesłanie listy uszkodzonych elementów na podstawie instrukcji montażu oraz zdjęcia szklarni zaraz po jej uszkodzeniu, przed rozmontowaniem. " Domyślam się, że sprzedający na podstawie listy uszkodzonych elementów chce je wymienić na nowe do ponownego zmontowania szklarni. Nie oczekuję wymiany elementów tylko zwrotu pieniędzy,gdyż ta szklarnia jest niebezpieczna! W nocy bym spać nie mogła w obawie , że ponownie poleci, rozerwie się i powygina.. i jeszcze spadnie na samochód sąsiada, okno czy zabije dziecko. Oczywiście sprzedać jest łatwo ale przyznać się do winy i zwrócić pieniądze za WADLIWY towar trudno... Sprzedający prosi o uzupełnienie zdjęć zaraz po zniszczeniu szklarni - niestety zdjęć nie posiadamy bo lataliśmy po ogrodzie i łapaliśmy jej fruwające elementy... Szklarnia jest niebezpieczna ... a jej fruwające elementy mogą spowodować szkody mienia i narażenie ludzkiego życia... Oczywiście szklarnia wizualnie bardzo ładna bo wszyscy sąsiedzi się nią zachwycali i zamierzali takie kupić... po scenach grozy i latających jej elementach ... zachwyt opadł i nikt już szkalni nie zamówi... a sąsiedzi u których taka szklarnia stała zdecydowali się ja rozebrać...